Kategoria: Opowiadania

Zstąpienie

Tłum zebrał się na pustyni, by wysłuchać słów proroka. Mordercze słońce prażyło szare piaski. Pot lał się z ludzi, którzy rozsiedli się wokół mówiącego. Dzieci pokrzykiwały, śmiały się, wyrywały z ramion matek. Gdzieniegdzie widać było niemowlęta w nosidłach lub przy piersiach. Kobiety w wielobarwnych chustach i sari wyglądały jak ogromne kwiaty. Zajęły miejsca wśród liczniejszych […]

Złota rybka

Lubię wędkować. Może to nie jest zbyt popularne hobby wśród kobiet, ale mnie to nigdy szczególnie nie zrażało. Kiedy tylko przychodziło lato, zabierałam wiadro, wędkę po tacie i kapelusz z daszkiem i szłam nad Wartę, żeby posiedzieć w cieniu drzew i rozmyślać o życiu. Dla jednych łowienie ryb wiązało się ze sportem, a dla mnie […]

Morderstwo w muzeum

O godzinie dwudziestej trzeciej czterdzieści pięć zadzwonił mój telefon stacjonarny. Właśnie zgasiłam światło z nadzieją na piękne sny. Zapaliłam lampkę nocną, klipsem przypiętą do regału, i podniosłam słuchawkę mówiąc mało przyjaźnie: – Słucham, o co chodzi? – Irena śpisz? – usłyszałam głos Ewy. – Zlituj się, czy ty wiesz która jest godzina? – Przecież mówiłaś, […]

Martwa cisza, cz. 2

 tu jest cicho i pusto, litość już dawno zamieniła się we współczucie ktokolwiek tu był, był sam… (z pamiętnika schizofrenika) 23 listopada 2019 roku. Przywiozłem z supermarketu dość dobrą lornetkę, którą codziennie obserwuję niebo. Martwi mnie brak ptaków. Wiele rzeczy mnie martwi, ale ptaki najbardziej. 24 listopada 2019 roku. Uporczywie wracam do chwil z przeszłości. […]

Martwa cisza. Cz. I

Opuszczony i osamotniony, zostałem zabawką w rękach okrutnych bogów… (znalezione w zakamarkach pamięci) 13 września 2019 roku. Codziennie obseruję lornetką autostradę nr 40, prowadzącą z Holbrook. Codziennie też biorę książkę telefoniczną i dzwonię do wszystkich instytucji stanowych i federalnych, agencji rządowych, biur FBI, kancelarii gubernatorów, departamentów policji. Codziennie błagam o cud. 14 września 2019 roku. […]

Pora zejść ze sceny

To było późne popołudnie, gdy zaczął się występ. Ludzie zebrali się tłumnie, mimo iż nikt nie wiedział, co zostanie pokazane. Ta niespodzianka miała urozmaicić szarym ludziom ich szary dzień. Wszystko działo się pod miastem – dosłownie, nazbyt dosłownie – gdyż tak naprawdę na jednej ze stacji metra. Pośród tłumu stanęła młoda dziewczyna. Tak, jej wiek […]

Bohater

Huk serii z karabinu maszynowego przeszył sierpniowe powietrze. Kurczowo ścisnąłem biało-czerwoną flagę, spróbowałem schować głowę między kolana. Byleby jakakolwiek część ciała nie wystawała poza mur. – Masz. – Kolega podał mi zdobyczny pistolet. – Na wszelki wypadek. – A-ale… Ja nie umiem strzelać! – Nie będziesz musiał. Gdy tylko chłopaki obejdą go z boku, – […]

Starzec i Heliks

– Czy słyszysz, starcze, te wrzaski? – zapytał. – Wrzaski? – zdziwił się starzec. – Jakie wrzaski? – Wrzaski tych latających potworów. Przez cały czas wrzeszczą i wrzeszczą, aż mnie czułki bolą. – Aha, masz na myśli owady – spojrzał na drzewa. – Nigdy nie przyszło mi do głowy, że owady mogą wrzeszczeć. – One […]