PO DRUGIEJ STRONIE PIÓRA: Roman Pastuszuk

IMG_6061-768x1024O twórczości Romana Pastuszuka TU„Pamiętnik schizofrenika” TU„Pamiętnik schizofrenika II” TU

Proszę dokończyć:

Wiersz, dzięki któremu pokochałem poezję:

ISLANDS

Ziemia, strumień i drzewo otoczone morzem

Fale zmywają piasek z mojej wyspy

Gaśnie mój zachód słońca

Pola i polany czekają jedynie na deszcz

Po kawałeczku miłość żłobi moje zwietrzałe mury

Chroniące przed falami przypływu

Kołyska wiatru dla mojej wyspy

Posępne granity wznoszą się, gdzie mewy kołują i wirują

Żałobnie zawodząc nad moją wyspą

Welon mojej narzeczonej poranka

wilgotny i wyblakły roztapia się w słońcu

sieć miłości utkana, koty się skradają, myszy uciekają

Wiją się chwytające za ręce wrzosy

gdzie sowy znają moje oczy

Fioletowe niebiosa pieszczą moją wyspę i mnie

Mola mrocznego portu niczym kamienne palce

łakomie wyciągają się po moją wyspę, chwytając słowa żeglarzy

Perły i tykwy leżą rozrzucone na moich brzegach

Równi w miłości, związani w kręgach

Ziemia, strumień i drzewo wracają do morza

Fale zmywają piasek z mojej wyspy

i ze mnie

Pod falami przewalanymi wiatrem panuje bezkresny spokój

Wyspy biorą się za ręce

pod niebiańskim morzem

 

Peter Sinfield

(tłum. Tomasz Beksiński)

Utwór tytułowy z płyty ISLANDS grupy King Crimson (1971 r.)

 

Wiersz, który noszę zawsze przy sobie, choćby w pamięci:

jak wyżej

 

W 2015 r. podziw wywołał we mnie wiersz:

nie było takiego

Poetą, który mnie inspiruje jest:

…jest ich bardzo wielu, m. in.: Nick Cave, Ian Curtis, Roger Waters, Robert Smith, Peter Sinfield, Lisa Gerrard, Brendan Perry, Laurie Anderson, Tom Waits, Kate Bush… 

(chodzi wyłącznie o teksty, nie o muzykę)

 

Nie lubię poezji, która:

nie wypala mi krwawiącej dziury w sercu; nie zaciska swych bezlitosnych łap na gardle; nie szarpie, nie gryzie, nie drapie; nie kopie z całych sił w sam środek mojego pyszałkowatego samozadowolenia i nie kpi z moich, z trudem wypracowanych, poglądów i opinii;

 

Istotą poezji jest:

robić to, co powyżej; w przeciwnym razie jest tylko zbiorem mniej lub bardziej pięknych słów i sformułowań

 

Swoją poezją:

chciałbym tak właśnie oddziaływać na odbiorców, a jestem jako robak nędzny, natrętny a obrzydliwy, wspomnienia nie wart

 

 

 

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *