Kategoria: Creative writing

Dla kogo? Na pewno nie dla Ciebie!

Dlaczego nie dla mnie? Jestem takim samym czytelnikiem jak ten facet siedzący przy kawiarnianym stoliku i wesoło palący papierosa. Jemu z pewnością ktoś to zrobił. Czy jestem jedyny, który został pominięty w ogromnej machinie wydawniczej? Przecież to niemożliwe. O czym mówię? O tym na co zwraca uwagę co drugi czytelnik (według badań nieistniejących Amerykańskich naukowców), […]

Długość ma znaczenie.

Manhattan, Nowy Jork. W restauracji Lunchow’s zakończył się właśnie obiad, przy którym w towarzystwie innych pisarzy zasiada Ernest Hemingway. Proponuje kolegom zakład. Jeśli każdy z nich zdecyduje się wyłożyć na stół po dziesięć dolarów, to on napisze opowiadanie złożone tylko z sześciu słów. Jeśli wygra – pieniądze są jego. Jeśli przegra – dołoży na stół […]

Uwikłani w sieć

Powszechny dostęp do Internetu zaowocował wieloma nowymi zjawiskami. Część z nich dopiero oswajamy, inne stały się powszechne, kolejne są traktowane jak niegroźne dziwactwa, na które moda przeminie za jakiś czas. Oczywistości. Czego na pewno nie byłoby, gdyby nie sieć? Tak ogromnej ilości twórczości fanowskiej, nawiązującej – ściśle lub luźno – do popularnych seriali, filmów, powieści […]

Studia Creative Writing

Masz pomysł na książkę, ale nie wiesz jak przelać go na papier? Już piszesz i odnosisz pierwsze sukcesy, ale czujesz, że brakuje Ci warsztatu? A może po prostu zawsze marzyłeś o pisaniu, ale nie starczyło Ci śmiałości, żeby spróbować? W każdym z tych przypadków poniższa propozycja jest właśnie dla Ciebie! Wydział Polonistyki  Uniwersytetu Jagiellońskiego ogłasza […]

Znowu dzisiaj miałam sen

Dzisiaj znowu miałam sen. Tak długo, jak żyję, powtarza się on w regularnych odstępach. Nie jest przyjemny, budzę się zawsze przerażona i oblana potem. Freud powiedziałby po analizie, że mam pragnienie bezpieczeństwa i zaufania, które tak trudno mi przychodzi. Węże – same węże – małe, średnie, długie, czarne, kolorowe jak tęcza, wijące sie wokół mego […]

Wszyscy czytają Sienkiewicza, czyli laserem i dżojstikiem

Rok 2647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki w telewizji i internecie zwiastowały jakoweś usterki i nadzwyczajne zdarzenia. Współcześni dziennikarze wspominają, że z wiosny insektory w niesłychanej ilości wyroiły się z Dzikich Witryn i zniszczyły programy i komputery, co było przepowiednią ataków crackerskich. Latem zdarzyło się wielkie zawieszenie serwera, a wkrótce potem martwy […]

Felieton Mateusza Marcina Lemberga: Dermatoglif koali

Czytam wpis na Facebooku: Jak napisać scenę? W skrócie – zaplanuj, wyjaśnij kilka wątpliwości – patrz Reguła 7 złotych pytań kryminalistyki – napisz, popraw i powtórz 200 razy [patrz obrazek po lewej]. Doświadczeni twórcy mówią: „Scenariusze pisze się dupą”. A ja to strawestuję: pisarzu, jeśli po czterdziestce nie masz cukrzycy, nadciśnienia i zwyrodnienia kręgosłupa tudzież […]

Hazard z kibicem

Jedyną rzeczą, jakiej nauczył ją ojciec, była gra w karty. Przy kartach pito wino. Bo przy dzieciach nie wypada pić wódki. Ojciec, mama i ona. Remibrydż. 51 punktów niezbędnych przy pierwszym wyłożeniu. Czysty sekwens. Dobrać kartę przed ruchem. Po skończeniu ruchu jedną wyrzucić. Była dobra z matmy. Z niespotykanym jak na ośmiolatkę uporem przeliczała, układała, […]