Peter Jackson, ekranizując powieść J. R. R. Tolkiena, dochował wierności wizualnej formule baśni, wprowadzając do swojego świata piękne, dostojne elfy (Orlando Bloom, Hugo Weaving), majestatycznych czarodziejów (Christopher Lee, Ian McKellen), walecznych królów (Bernard Hill, Viggo Mortensen), siermiężne krasnoludy (John Rhys-Davies), naznaczonych fizycznymi defektami „sługusy” zła (Brad Dourif) i… bajecznie wyidealizowane, olśniewające swą urodą, czyste, zarówno […]
Tag: księżniczka
PATRONAT: 52 powody, dla których nienawidzę mojego ojca
Jessica Brody to autorka w Polsce jeszcze nie znana, ale po premierze jej książki, wszystko powinno się zmienić. 19 lipca na rynku pojawiła się jej powieść „52 powody, dla których nienawidzę swojego ojca”. Szuflada dumnie jej patronuje.
Niezapomniane wrażenia – II miejsce w konkursie „Elfie wakacje”
Elros Inglorion siedział przy swoim biurku, rozświetlanym jedynie niewielkim płomykiem, pełgającym na knocie ogarka świecy. Równym, pięknym pismem wprowadzał w kolejne rubryki rzędy cyfr. Pióro furkotało tuż przed jego nosem, z ust wychynął przygryziony koniuszek języka, jakby miał pomóc elfowi w obliczeniach. Elros odgarnął kosmyk jasnych włosów z czoła i ponownie zamoczył stalówkę w stojącym […]
„Welcome to Hellywood” Cz. III
– Axon Kasdeia – przeczytał William – Nie znam gościa. – Och, znasz, i to bardzo dobrze, tylko pod innym nazwiskiem – wyjaśnił mu wesoło Kier, ale zaraz spochmurniał – Nie jest dobrze. Wolne demony w ogóle nikomu nie podlegają, to raz, a dwa, to ród Kasdeia jest bardzo potężny. I bardzo złośliwy. – No […]
„Welcome to Hellywood” cz. II
Kwatera zapasowa, jak ją szumnie nazwano, był to po prostu ładny domek w stylu klasycystycznym, zapuszczony niestety jak wszyscy diabli. – Rzadko tu bywamy – wyjaśnił niedbale Kier – To i trochę tu brudno. William rozejrzał się i zrobił w duchu uwagę, że to bardzo łagodne określenie. Jednak w gruncie rzeczy porządek czy jego brak […]
Loch Scarland
Początek mojej pierwszej samotnej ingmarskiej jesieni był nienaturalnie mglisty. W poranki i wieczory szarość płynąca ulicami miasta niechętnie rozchylała się pod naporem ciał przechodniów i zaraz zamykała się za ich plecami. W wilgotnym półmroku dał się słyszeć tylko szum morza, którego niewidoczne fale ciągle spokojnie uderzały o brzeg. W przywiezionych z Nort książkach znalazłam lochscarlandzkie […]