Recenzja komiksu „El Gaucho” Hugo Pratta i Milo Manary

Komiksowy świat pełen jest słynnych duetów, artystów szczególnie lubiących ze sobą współpracować. Często pojawienie się obu nazwisk na okładce jest niemalże gwarantem bardzo dobrej historii, takiej, po którą sięgać można z zamkniętymi oczami. Przykładami takich twórczych par mogą być Jeph Loeb i Tim Sale, Simon Bisley i Patt Mills, Grzegorz Rosiński i Jean van Hamme oraz Milo Manara i Hugo Pratt, autorzy wydanego ostatnio przez Egmont „El Gaucho”.

ElGaucho_w2

Nie jest to pierwszy wspólny komiks Włochów wydany w Polsce. Wcześniej za sprawą Egmontu ukazało się bardzo dobrze przyjęte przez krytykę „Indiańskie lato”. Jak łatwo zauważyć, autorzy szczególnie upodobali sobie jako tło swoich opowieści burzliwe dzieje obu Ameryk.

„El Gaucho” przenosi czytelników do roku 1806, w którym rozgrywają się walki pomiędzy Hiszpanią a Anglią o tereny obecnej Argentyny, wtedy znajdujące się pod panowaniem hiszpańskiego króla. Wielka historia toczy swe bezwzględne koła, nie oglądając się na maluczkich, często będących jej bezimiennymi, a co najważniejsze – niewinnymi ofiarami. To jednak oni najbardziej interesują Pratta i Manarę. Artyści bowiem na głównych bohaterów wybrali: Toma, młodego dobosza w służbie angielskiej armii, Matta, garbatego majtka pokładowego, oraz Molly, irlandzką prostytutkę, której zadaniem jest umilanie oficerom długiej morskiej podróży.

ElGaucho_p20

Pełna goryczy opowieść to studium na temat poszukiwania własnego miejsca na Ziemi,   a przede wszystkim umiłowania wolności. Bohaterowie za wszelką cenę starają się wyrwać losowi i zacząć decydować o własnym życiu. Tom nie chce umierać na drugim końcu globu za sprawę, która go w ogóle nie dotyczy, Matt wie, że na służbie okrętowej nigdy nie spotka go lepsze życie niż to, które wiedzie obecnie, a Molly… cóż, poczciwa Molly okazuje się, wbrew pozorom, najbardziej zdegenerowana z całego towarzystwa i daje się ponieść chwili. A może po prostu szuka kogoś, kto nauczy ją kochać?

Komiks włoskiego duetu wpisuje się w szerszy kontekst, zarysowując także sytuację społeczności czarnoskórych niewolników i Indian. Obie grupy, wciąż zwodzone przez białych, także szukają drogi do wolności. W przeciwieństwie do głównych bohaterów jednak  wydają się coraz bardziej pozbawieni złudzeń. W końcu kolejne rządy kolonizatorów zamiast obiecywanych przywilejów przynoszą same ofiary i kłamstwa.

ElGaucho_p42

Pratt szczególną wagę przykłada do zachowania realiów historycznych. W komiksie odnaleźć można wiele odniesień do historii regionu i miejscowej ludności, co zostało opatrzone odpowiednimi przypisami. Pozwala to w zupełności odnaleźć się w przedstawianej opowieści, a jednocześnie jest zachętą do sięgnięcia po dodatkowe źródła w celu poznania dramatycznej historii walk o Amerykę Południową.

Uznawany za mistrza erotyki Manara to jeden z ważniejszych europejskich rysowników. Oglądając plansze „El Gaucho”, trudno wątpić w powyższe stwierdzenie. Artysta doskonale odnajduje się zarówno w przypadku dynamicznych scen batalistycznych, majestatycznych okrętów, jak i subtelnego piękna kobiecego ciała.

ElGaucho_p65

„El Gaucho” jest kolejnym elementem na ogromnej komiksowej mapie, znaczącym ścieżkę rozwoju tego medium jako sztuki. Komiks ten z pewnością zachwyci nawet najwybredniejszych czytelników i z powodzeniem może być okazją do wkroczenia w świat komiksowych kadrów.

Karol Sus

Scenariusz: Hugo Pratt
Rysunki: Milo Manara
Kolor: Laura Battaglia
Wydanie: II
Data wydania: Październik 2016
Seria: Mistrzowie Komiksu
Tytuł oryginału: El Gaucho
Rok wydania oryginału: 1995
Wydawca oryginału: Casterman
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Druk: kolor, kreda
Oprawa: twarda
Format: 22,5 x 30 cm
Stron: 144
Cena: 99,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328128828

About the author
Karol Sus
Rocznik ‘88. Absolwent Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie. Wychowany na micie amerykańskiego snu. Wciąż jeszcze wierzy, że chcieć – to móc. Wolnościowiec. Kinomaniak, meloman, mól książkowy. Namiętnie czyta komiksy. Szczęśliwy mąż i ojciec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *