
Ewelina Kosik: wiersze, o wierszach, usta jej były w kolorze róż, sine
Proszę dokończyć:
Wiersz, dzięki któremu pokochałam poezję:
„Kaczka Dziwaczka” Jana Brzechwy, a potem, dużo, dużo później „Tabletki ze słów” Jana Rybowicza.
Wiersz, który noszę zawsze przy sobie, choćby w pamięci:
„Erotyk” Jana Rybowicza i „Pobojowisko” Marcina Świetlickiego
W 2015 r. podziw wywołał we mnie wiersz:
*** Waldemar Nizioł
Postanowiłem złapać wszystkie koty w mieście.
Bo sikają.
Wytłukłem gnoje. Ale dalej czuć szczyną.
To dziwne.
Poetą, który mnie inspiruje jest:
Jan Rybowicz i Anna Świrszczyńska
Nie lubię poezji, która:
Nie potrafi ze mną rozmawiać.
Istotą poezji jest:
Rozerżnięcie duszy człowieka, tak by nie wiedział, kim jest i po co żyje, a potem poukładanie jej w nową, inną całość. Czy lepszą, to nie wiem…
Swoją poezją:
… chcę widzieć kim jestem. Przeglądać się w swoim grafomaństwie.