Twórczość Eweliny Kosik

IMG_6442 PS #1 pf
fot. Agata Kulawiec

Poezja Eweliny Kosik to jedne z najbardziej metapoetyckich wierszy, z jakimi się ostatnio zetknęłam.

świat składa się

z znaków alfabetycznych

w taki sposób go wykreowałam

 

Tu podmiot od początku stawia sprawę bardzo jasno – żyje w słowach, swój poetycki świat buduje wyłącznie z wyrażeń (słów) i istnieje tylko dlatego, że jest czytany. O swoim „słownym bycie” przypomina wielokrotnie.

jest to

co mogłoby być

słowa

pisane i czytane

Słowa i wszystko, co się z nimi wiąże (skojarzenia nawet dość odległe), to centrum liryki młodej poetki, czyli ważne tu będzie: pisanie (wiersze, słowa, ręce, które piszą itp.) i czytanie (książki, wzrok itp.).

Dominantą w poezji Eweliny Kosik jest zaskoczenie. Poetka zadziwia przede wszystkim puentami, grą słów i wyobraźni. Gdy brakuje jej słowa o konkretnej emocjonalnej intensywności – tworzy je. Tę lirykę wyróżnia także tajemnica, poczucie jakiejś intrygującej niewiadomej. Pozostawia to czytelnikowi wiele możliwości interpretacyjnych. Często można odnieść wrażenie, że to jest poezja, ale jednocześnie w ogóle jej nie ma – podmiot (czy bohater wiersza, jak np. dziadek) istnieje i równocześnie go nie ma, podobnie jak świat, który stwarza ze słów. Słowa, słowa, słowa… Kosik daje do zrozumienia to, o czym wielu zapomina – poezja to emocje, to sposób wyrażania, to wreszcie przekaz budowany z prawd, ale przede wszystkim półprawd i zmyślenia. To, że podmiot jest w wierszu, nie czyni go w żaden sposób bytem realnym.

Podmiotem tej poezji jest bez wątpienia kobieta: poetka, artystka, kreatorka. Adresat też wydaje się tylko jeden – ten, do którego mówi „chłopcze”. Ten, którego kocha, za którym tęskni, ale i ten, który zawiódł, sprawił ból. Łączą ich z pewnością intymne relacje (lub wspomnienia), być może w przeszłości było to silne uczucie, ale on zawsze był w tle, bo jak wyznaje podmiot:

***

leżę naga

pomiędzy pościelą a książkami

 

miałam cię wreszcie

a ty odbliżałeś się

bo nawet

przy tobie one wygrywały

 

za niewygodne te historie

by się kochać na nich

powiedziałeś

 

i już cię nigdy nie zobaczyłam

nigdy oczami

Wiele z tych wierszy wskazuje (choć umożliwiają one rozmaite interpretacje) na to, że – mimo iż są (nadawca i odbiorca) tylko napisani przecież – to w dodatku „on” żyje wyłącznie w wyobraźni podmiotu. W sposobie określania adresata poetka posługuje się m.in. reifikacją i tak np. „chłopiec” jest herbatą, która – rozlana – wsiąka, dzięki czemu jest stale obecna przy podmiocie.

stroję się

dla niepoznaki

w słowa

 

Kobieta wielokrotnie podkreśla, że to ona jest sprawczynią, poetką z wielkim arsenałem słów, ale jednocześnie delikatną istotą, przejawiającą pewną nieśmiałość. Czuje silną potrzebę pisania, wszak dzięki temu istnieje. Można się zastanawiać, dlaczego nazywa siebie grafomanką. Czy dlatego, że sama nie dostrzega wartości własnej poezji, czy też dlatego, że tworzy świat, jakiego nie chce, świat o negatywnym zabarwieniu? Takich pytań, z różnymi odpowiedziami (z których wszystkie wydają się po części prawdziwe), jest w tej poezji jeszcze kilka.

To także poezja odważnych obrazów, słów o wielkiej mocy, niosących potężną dawkę emocji. Znajdzie się tu niemal wszystko to, co zdaniem wielu poezji nie przystoi (kiedyś w ogóle było nie do pomyślenia!), a więc m.in. choroba, śmierć, narządy wewnętrzne, szlugi, robale, rzygowiny itd. Kosik szokuje, by podkreślić ból podmiotu albo przeciwnie – by go zamaskować. To liryka buntu, smutku i tęsknoty. A wspólnym mianownikiem dla tej trójki jest „chłopiec” (i tematy pośrednio z nim związane). Ale to nie wszystkie rekwizyty, jakimi włada poetka, znajdzie się tu i piękno, subtelność, uczucia, pasja.

Kosik korzysta z języka pełnymi garściami, deformuje go, tworzy zupełnie nowe zestawienia, neologizmy, nadaje językowi oryginalny charakter. Zrezygnowała z tytułów, wielkich liter, znaków interpunkcyjnych – postanowiła inaczej akcentować swoje treści – leksyką (i modyfikacjami w jej obrębie) oraz składnią (jej zaburzeniami).

Poezja Eweliny Kosik to sama przyjemność dla czytelnika. Autorka skutecznie pobudza wyobraźnię, prowokuje i zostawia sporo miejsca dla odbiorcy. Bardzo silna ekspresja tej liryki nie pozwala przejść obok niej obojętnie.

kosik1-lezymy
https://www.facebook.com/jakpieknieuwodzisznicosc

Strona – Ewelina Kosik – jak pięknie uwodzisz nicość

Facebook – Ewelina Kosik – Jak pięknie uwodzisz nicość

Kinga Młynarska

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *