Kryminały z czasów starożytnego Rzymu – czyli intrygi obleczone cesarską purpurą.

Nie ma lepszej lektury na lato niż dobry, trzymający w napięciu kryminał, który czytamy, bujając się w hamaku albo wylegując na piasku nad brzegiem morza. Być może przywoływanie w tej scenerii skomplikowanych czasów historycznych wyda Wam się nieco przesadzone. Nie musicie jednak drobiazgowo znać dziejów starożytnego Rzymu, żeby zasmakować w kryminałach z tej epoki.

th1_12508_forum6

O ich popularności świadczy mnogość wydawniczych serii poświęconych morderstwom, kradzieżom i brudnym, politycznym machinacjom rozgrywającym się w scenerii Wiecznego Miasta. Do tej pory poznałam je aż trzy i są zaledwie kroplą w tym starożytnym morzu. Okazuje się, że mają parę cech wspólnych oraz pewien powtarzający się motyw, charakterystyczny dla tego gatunku bez względu na osobiste preferencje autorów.

Kryminalne zagadki starożytnego Rzymu zaczęłam poznawać za sprawą Stevena Saylora i jego detektywa Gordianusa. Cykl „Roma Sub Rosa” rozpoczyna się w czasach dyktatury Sulli, niepostrzeżenie przemyka obok powstania Spartakusa, obserwuje wzrost wpływów Cycerona i triumfalne dojście do władzy Juliusza Cezara. Przez karty powieści Saylora przewijają się wszyscy znani politycy tamtego okresu – zarozumiały Pompejusz, zachłanny Krassus, brutalni, zepsuci Klaudiusze, przebiegły Tytus Milo, tajemniczy Katylina i zmęczony władzą Sulla. Grono wielkich liderów dopełniają nietuzinkowe kobiety z niepokorną Kleopatrą na czele.

61mYxh2TfmL._UY200_

Gordianus jest już mężczyzną w średnim wieku, uznanym detektywem, który słynie ze swoich dedukcyjnych umiejętności. Ojciec dla dwóch adoptowanych synów: biednego Rzymianina Ekona i wyzwolonego niewolnika Metona oraz jednej rodzonej córki Diany, mąż swojej byłej niewolnicy Bethesdy na tle patriarchalnego, rzymskiego społeczeństwa wyróżnia się otwartością, tolerancją i liberalnymi poglądami. Wszystkie te cechy pomagają mu w prowadzeniu skomplikowanych dochodzeń i w bezpiecznym lawirowaniu pomiędzy politycznymi ambicjami jego potężnych protektorów.

rzymska-krewPośród najbliższych znajomych Gordianusa nie brakuje również homoseksualistów, eunuchów, wyzwoleńców, niewolników i ludzi podejrzanych profesji i poglądów. Saylor w nieskrępowany sposób korzysta z dobrodziejstw różnorodności Rzymu, nonszalanckim gestem podrzuca czytelnikowi pikantne tropy i każe się nam domyślać, co tak naprawdę dzieje się za zasłoniętymi kotarami. Do tego narracja Gordianusa jest przesiąknięta tą specyficzną nutką ironii, typową dla człowieka, który obserwuje zepsucie tego świata, ociera się o nie, nawet czasami brudzi sobie nim tunikę, ale nigdy w pełni mu nie ulega.

Saylor posiada też umiejętność konstruowania pełnokrwistych postaci. Jego powieści są pozbawione dłużyzn, akcja galopuje, chociaż udaje nam się zobaczyć parę istotnych przebłysków z rodzinnego życia Gordianusa – jego kapryśną, egipską żonę, rozczesującą włosy przed lustrem, rozbrykaną córkę, przynoszącą ojcu tyle samo wstydu, co radości, rozważnego starszego syna, przejmującego interes po ojcu i w końcu zbuntowanego młodzieńca, obdarzonego nietuzinkową urodą, który z czasem staje się przyczyną największych zmartwień starzejącego się bohatera.

„Roma Sub Rosa” wygrywa u mnie także dbałością o kreację znanych postaci 74b6bfd694effd47ac51c8385853fe3265c0f3d0dd8a0c8578c858cehistorycznych. Saylor odczarowuje Cezara, naśmiewa się z Cycerona, drażni Pompejusza, idealizuje Katylinę – innymi słowy dokonuje rzeczy, która zdecydowanie wyróżnia go na tle pozostałych pisarzy: nadaje ludzkie rysy kamiennym statuom. Do tej pory seria liczy dwanaście tomów. Autor doprowadza nas do apogeum cesarskiej władzy Cezara, a potem cofa się w czasie i wskrzesza młodego Gordianusa, żeby pokazać nam, jak zdobywał on swój fach. Mam nawet wrażenie, że boi się uśmiercić Cezara – nie wie, co poczną jego bohaterowie, gdy Brutus sięgnie po sztylet.

19522Inna seria, osadzona w epoce imperialnego Rzymu, stworzona przez Johna Maddoxa Robertsa, głównym bohaterem ustanawia patrycjusza, rzymskiego senatora Decjusza Metellusa Młodszego. Czytelnik poznaje go już jako podstarzałego mężczyznę w czasach Cezara Augusta, opowiadającego kryminalne zagadki ze swojej młodości. Decjusz rozpoczyna karierę śledczego w okresie sprawowania władzy przez Krassusa i Pompejusza. Zabójstwo trackiego wyzwoleńca jest pretekstem do snucia wielowątkowej intrygi, w której pierwsze skrzypce gra najbardziej zepsuta matrona Rzymu – Klaudia, później zwana Klodią. Decjuszowi pomaga przystojny młodzieniec z szemranych kręgów – wspomniany już przy okazji dziejów Gordianusa Tytus Milo oraz grecki medyk gladiatorów – Asklepiades. Podobnie jak u Saylora spotykamy się tu ze znanymi postaciami rzymskiej polityki: Cyceronem, Juliuszem Cezarem, Krassusem, Pompejuszem, Klaudiuszami. Decjusz nie jest wielkim wielbicielem Cezara. Obaj panowie raczej z trudem się tolerują i tylko szukają sposobności, żeby się wzajemnie pogrążyć.

51A+Kr2OaEL._SX331_BO1,204,203,200_Roberts tworzy spójną wizję świata przedstawionego, a jego powieści trzymają w napięciu. Nie dorównuje jednak Saylorowi umiejętnością tworzenia przekonujących portretów charakterologicznych bohaterów. Czytając przygody Decjusza, odnosi się wrażenie, że postacie grają w teatrze, przesuwają się po scenie tylko w ramach narzuconej im roli. Brakuje im życia i autentyczności.

Podobny zarzut otrzymuje ode mnie Ben Pastor – autorka serii osadzonej w czasach rzymskiego dominatu, ustanowionego przez cesarza Dioklecjana. Niebezpieczny okres już po narodzinach Chrystusa popycha Rzym do powolnego rozkładu. Eliusz Spartianus, wysłannik Dioklecjana i historyk, który objeżdża prowincje cesarskie i zdaje cesarzowi raporty z napotkanych, nierozwiązywalnych zagadek, podobnie jak jego koledzy Gordianus i Decjusz miesza się w wielką politykę i obyczajowo-religijne intrygi. Wielkimi krokami zbliża się już epoka dominacji chrześcijaństwa. Konstantyn powoli dopomina się o należną mu władzę. Niezwyciężony Rzym Cezara i Augusta nieuchronnie usuwa się w cień. Eliusz musi stawić czoło nie tylko zwolennikom starych, rzymskich tradycji czy wrogom rządów Dioklecjana, ale również chrześcijańskiej impertynencji. Pastor zwraca szczególną uwagę na przedmiotowe traktowanie kobiet przez Rzymian i przede wszystkim przez hierarchów pierwszych chrześcijan, którzy w swojej ignorancji posuwali się do twierdzenia, że kobieta jest bytem nieczystym i jej prawa i obowiązki mają znacznie się różnić od praw i obowiązków mężczyzny.

Ben+Pastor+2008+Festival+Della+Letteratura+NZ5N9SLLS8DlPodobnie jak jej koledzy po piórze, Pastor korzysta z postaci historycznych. Ukazuje np. przyszłą świętą Helenę, matkę Konstantyna, jako rozwiązłą intrygantkę, przez łóżko zapewniającą polityczne wpływy swojemu synowi. Niestety, postać głównego detektywa – Eliusza Spartianusa jest najbardziej mdłą i bezbarwną kreacją ze wszystkich w tych trzech cyklach. Eliuszowi nie pomogły nawet interesujące, mało eksploatowane czasy rzymskiego dominatu ani jego wymagająca praca. O wiele ciekawiej wypadają postacie drugoplanowe, np. zblazowany patrycjusz Kuriusz Decymus czy przedsiębiorczy Żyd Baruch ben Matthias.

Reasumując, gdy sięgacie po książki spod szyldu rzymskiego kryminału, na pewno znajdziecie okladka-200w nich sprawiedliwego, wręcz niewiarygodnie jak na tamte czasy uczciwego głównego bohatera, którego jasność umysłu i wyznawane ideały nie pozwalają mu ulec naciskom największych polityków starożytnego Wiecznego Miasta. Trup ściele się gęsto – czasami, jak w przypadku Saylora, w najmniej spodziewanym momencie, a liczba podejrzanych zwiększa się z każdym rozdziałem. Serie są zwykle pisane pierwszoosobową narracją, prowadzoną z perspektywy detektywa, co znacznie ogranicza eksploatację wykreowanego świata. Możecie się też spodziewać nagromadzenia historycznych faktów, na nowo interpretowanych przez pisarzy w zależności od ich fantazji i osobistych preferencji (taki drobny przykład: Saylor wyraźnie nie cierpi Cycerona, Roberts jest w niego zapatrzony, co sprawia, że panowie tworzą dwie zupełnie różne postacie noszące to samo imię. Prawda zapewne leży gdzieś pośrodku).

Wszyscy autorzy mają też problem z przedstawieniem wiarygodnej postaci kobiecej. Nie udało się to nawet Ben Pastor. Jej rozwiązła Helena czy też przebiegła diakonisa Kasta widziane oczami Eliusza są tendencyjne i chwilami irytujące. Podobny błąd popełnia Roberts, chociażby z Klaudią – Klodią. Saylor nie jest o wiele lepszy – może tylko jego Kleopatra zasługuje na odrobinę uwagi. Starożytny Rzym to okres męskiej dominacji i wyraźnie widać to w sfabularyzowanych kryminałach osadzonych w jego realiach.

Jeśli jednak szukacie nieco bardziej wymagającej, czytelniczej rozrywki w letnim hamaku, czy też mocząc stopy w morzu, te książki zdecydowanie Was nie rozczarują. Szczególnie polecam „Romę Sub Rosę” Saylora, która poza wątkiem kryminalnym, przemyca także ciekawą warstwę obyczajową.

Magdalena Pioruńska

About the author
Magdalena Pioruńska
twórca i redaktor naczelna Szuflady, prezes Fundacji Szuflada. Koordynatorka paru literackich projektów w Opolu w tym Festiwalu Natchnienia, antologii magicznych opowiadań o Opolu, odpowiadała za blok literacki przy festiwalu Dni Fantastyki we Wrocławiu. Z wykształcenia politolog, dziennikarka, anglistka i literaturoznawczyni. Absolwentka Studium Literacko- Artystycznego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dotąd wydała książkę poświęconą rozpadowi Jugosławii, zbiór opowiadań fantasy "Opowieści z Zoa", a także jej tekst pojawił się w antologii fantasy: "Dziedzictwo gwiazd". Autorka powieści "Twierdza Kimerydu". W życiu wyznaje dwie proste prawdy: "Nikt ani nic poza Tobą samym nie może sprawić byś był szczęśliwy albo nieszczęśliwy" oraz "Wolność to stan umysłu."

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *