Kategoria: Przekłady współczesnej irańskiej literatury/ ادبیات معاصر فارسی در ترجمه

Poruszenie. Popołudnie na stoku – Mostafa Mastur: tłumaczenie

– Feri, zatrzymaj się! To idealne miejsce, żeby łyknąć trochę araku. Umieram z pragnienia – odezwał się Szahram. Zanurzył twarz we włosach Jasmin, szepnął jej coś do ucha i parsknął głośnym śmiechem. Ferejdun spojrzał w lusterko i zjechał na prawo. Zatrzymał samochód na stromym zboczu, po czym zaciągnął ręczny. – Oto i nasz raj – […]

Baśń o deszczu – Nader Ebrahimi: tłumaczenie

Ludzie miewają swoje wierzenia. Cóż. Co robić? Prości mieszkańcy wsi myślą w przestarzały i zabawny sposób. A ich przekonania są stare jak świat. My w to nie wierzymy. Lepiej nie wierzyć w takie opowieści. Cóż – co robić? Ludzie powiadają, że gdy nadejdzie noc, w której spadnie na ziemię deszcz gwiazd, chorzy wyzdrowieją, bóle przeminą, […]

„Historia pewnej uliczki” – Simin Daneszwar: tłumaczenie Część 2.

Postanowiłam zapytać o zdrowie Badri, nim wrócę do domu. Drzwi otworzyła mi jej matka. Zmieszała się na mój widok. Też poczułam się nieswojo. Kiedy zdejmowałam w przedpokoju buty, słyszałam jak Badri czyta na głos: „Tik tak, co mówi zegar…”. Odsunęłam zasłonę do pokoju i zobaczyłam ją siedzącą przy korsi z książką. Na narzucie porozrzucane były […]

„Historia pewnej uliczki” – Simin Daneszwar: tłumaczenie Część 1.

Jesień rozbierała drzewa z liści w biały dzień. Małe stópki w ręcznie tkanych butach szły przede mną, szeleszcząc liśćmi, a ja patrzyłam, jak ich właścicielka w popielatym płaszczyku słania się pod ciężarem wiadra z wodą. Gdzieś niedaleko terkotał wózek na śmieci, dopiero po chwili wyłonił się zza zakrętu, pchany przez śmieciarza. Z każdym ruchem pojemnika […]

Atoosa Afshin Navid o sobie i o pisaniu terapeutycznym

Przyszłam na świat w Teheranie, w 1975 roku. Myślę, że jeżeli można podzielić ludzi na dwie grupy: marzycieli i realistów, to ja znajduję się w tej pierwszej. Jako dziecko byłam przekonana, że wszystko, co można spotkać na kuli ziemskiej, jest jasne i zrozumiałe. Myślałam, że aby odkrywać nieznane, trzeba udać się gdzieś daleko, najlepiej w […]

Atoosa Afshin Navid, Drobne akty przemocy

To było czwarte spotkanie. Ustaliliśmy, że każdy przygotowuje coś na temat swoich sąsiadów. Nie zdążyłam jeszcze wejść do klasy, gdy uczennice otoczyły mnie ciasnym kręgiem. Robiąc wiele hałasu i przepychając się jedna przed drugą, usiłowały zająć sobie kolejkę, aby jak najprędzej przeczytać swoje zapiski. Niezwykły potencjał zostaje uwolniony, gdy tylko opadnie strach przed zwróceniem na […]