Naukowa królowa romansu

bigstock-A-cute-adorable-kitten-wearing-19605935Nie jestem uzależniona od romansideł, ale lubię je czytać, działają odprężająco po teoretycznych rozważaniach o literaturze. Nie ma to jak dobrze napisana, w miarę przewidywalna powieść, najlepiej doprawiona odpowiednią dawką humoru. Pozwolę sobie na krótką anegdotę, która jest zresztą inspiracją do dzisiejszego tekstu. Jakiś czas temu rozmawiałam z koleżanką na temat właśnie słuchanej książki. Z radością opowiadałam o tym, jak w ciągu pierwszych czterdziestu pięciu minut główna heroina, do tej pory bardzo opanowana, stoicka, niezainteresowana mężczyznami, udała się na bal maskowy, wpadła na nieznajomego, przystojnego mężczyznę i – mówiąc oględnie – oślepiona nagłą namiętnością wylądowała z nim w krzakach. Oczywiście, żadna ze stron nie zapytała o imię tego drugiego – przecież nie ma po co. Po trzech latach znowu się spotykają, on jej nie pamięta, ona go tak, ale namiętność znowu kipi. Zanim zdążyłam przejść do sedna sprawy, usłyszałam taki komentarz: „Martwię się poziomem literatury, którą czytasz”.

Widzicie, opowiadaną przeze mnie książkę napisała Eloisa James, jedna z królowych romansów. Znana również jako Mary Bly, profesorka literatury angielskiej na Uniwersytecie Fordhama w Nowym Yorku. Doktorat z dziedziny studiów nad renesansem obroniła na Uniwersytecie Yale. Pomiędzy naukowymi artykułami pisze również romanse historyczne. Tak więc moja literatura wcale nie jest literaturą tak niskich lotów, jak wspomniana znajoma założyła.

Potent Pleasures vol1Eloisa James pisze romansów całkiem sporo, osadzone są zazwyczaj (piszę zazwyczaj, ponieważ nie czytałam wszystkich i nie wiem na pewno) w okresie angielskiej regencji. Bohaterki należą więc do arystokracji, chodzą na bale i raczej nie robią tego, czego wymagają od nich społeczne konwenanse. W Potent Pleasures (część cyklu Pleasures), które czytałam, Charlotte traci dziewictwo, dochodzi do wniosku, że już nie ma szansy na małżeństwo, więc będzie malować, ponieważ to kocha i jest w tym świetna. Bohaterki kreowane przez Eloisę mają nie tylko całkiem wybuchowe temperamenty, lecz przede wszystkim posiadają marzenia i cele, które chcą osiągnąć, czasami będąc przy tym zmuszone do wyjścia poza narzucane granice. Stawiają swoim mężom w warunki – w Once Upon a Tower (z fenomenalnej serii Fairy Tales) Edith, główna bohaterka, gra na wiolonczeli i nie zamierza, za żadne skarby, rezygnować z ćwiczeń czy grania, co niekoniecznie będzie odpowiadało jej przyszłemu mężowi, Gowanowi (Szkotowi, więc z natury upartemu). Ale cóż, młoda kobieta się nie poddaje, ponieważ wiolonczela jest tym, co kocha najbardziej. To nie są klasyczne heroiny, mdlejące na każdym kroku (chyba, że jest im to do czegoś potrzebne, albo akurat tak się złoży, że są w ciąży), ciche, ślepo podporządkowane konwencji bądź wybierające mężów pod kątem tytułu czy wygody. Bohaterka How Beauty Tamed The Beast (ponownie cykl Fairy Tales) została właściwie wysłana do potencjalnego męża, ponieważ przez nieszczęśliwie dobraną sukienkę wszyscy sądzili, że jest w ciąży z księciem i… co za skandal! Wybrany przez ojca i ciotkę małżonek był domniemanym impotentem, więc wszystko się doskonale złożyło (nie, nikt dziewczyny nie słuchał, że ona w zasadzie w ciąży nie jest).

Eloisa James swoje powieści umieszcza w romansowych schematach fabularnych i jednocześnie je łamie, robi to lekko, łatwo oraz z wielkim poczuciem humoru. Przede wszystkim jej książki sprawiają, że trudno się nie uśmiechnąć. Poza tym, dzięki ogromnej wiedzy z dziedziny literatury, wie, w którym miejscu zagrać czytelniczkom na nosie, gdzie wstawić poboczny wątek, aby doprowadzić je do szału. Romans nie jest wcale łatwy do napisania, jak się może wydawać. Emocje i uczucia muszą się rozwijać w określony sposób, a motywacje bohaterów jakoś zgrać, a do tego wszystkiego fabuła powinna pozostać interesująca, wciągająca. To się Eloisie udaje – potrafi napisać książkę, którą trudno odłożyć, sprawić, iż będziemy na autorkę wyklinać za te tak samo interesujące wątki postaci pobocznych, że chociaż bardzo chcemy, wcale nie będziemy kartkować dalej. A schematy, które tak często wytyka się romansom, tutaj służą raczej za sznur bezpieczeństwa, pozwalający określić, co zaraz nastąpi, i przygotować się na awanturę, kryzys związku czy namiętne jego zażegnanie.

When Beauty Tamed The Beast plDo czego jednak zmierzam z tymi zachwytami nad książkami pani James (mogłabym długo, naprawdę) – nie osądzajmy powieści po gatunku. Nawet w romansach możemy odnaleźć niezwykle ciekawie skonstruowane historie, dobre wzorce bohaterek, które stawiają na samorealizację oraz spełnienie swoich marzeń, wychodzą poza ramy społeczne, jednak ma je kto asekurować. Które, wreszcie, nie są od razu silnymi, pewnymi siebie kobietami, ale niezwykle często na stronach powieści dorastają, one się stają silnymi, pewnymi siebie kobietami dzięki swoim wyborom oraz temu, co przeszły. A na dodatek nie są wcale takie rozważne, jak według współczesnych im norm społecznych być powinny.

W Polsce ukazały się niektóre książki Eloisy James nakładem wydawnictwa Amber. Niestety, nie wszystkie cykle są kompletne, jeśli dobrze dopasowałam tłumaczone tytuły do ich oryginałów. Niezależnie jednak od tego, zachęcam do poczytania dla relaksu romansów historycznych pisanych przez profesorkę literatury angielskiej.

Agata Włodarczyk

About the author
Agata Włodarczyk
Doktorantka, artystka, fanka. Pisze również dla portalu Gildia.pl, prowadzi własnego bloga, który jakże skromnie ochrzciła mianem "Pałac Wiedźmy".

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *