Żeby w ogóle pisać o mitologiach, trzeba najpierw określić, czym jest mit. Dla mnie mit jest próbą odpowiedzi na pytanie, na które człowiek nie jest w stanie odpowiedzieć, korzystając z posiadanej wiedzy. W takim wypadku wiedzę musi wspomóc wyobraźnia. Choć fabuła mitu jest fikcją, jego rdzeń dotyka prawdy, doświadczeń wspólnych dla wszystkich ludzi.
Tę szczególną zależność widać w etymologii słowa „mitologia”, które jest połączeniem dwóch greckich słów – „mythos” (opowieść, fikcja, fabuła) i „logos” (słowo). W takim znaczeniu, jakie ma w Ewangelii św. Jana.
Moje pierwsze zetknięcie z mitologiami było całkiem klasyczne. Zaczęło się bowiem od „Mitologii” Jana Parandowskiego, której egzemplarz od zawsze stał na półce w moim domu. Świat greckich bogów zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam na nim nie poprzestać.
Im więcej poznaję mitologii, tym wyraźniej dostrzegam powtarzalność pewnych motywów, a zarazem niezwykłość ludzkiej wyobraźni, która nieraz w zadziwiający sposób potrafiła udzielać odpowiedzi na pytania dotyczące zagadek wszechświata.
W szufladzie „Mitologie” będzie można poczytać o mniej lub bardziej znanych mitologiach, motywach i tematach, które się w nich pojawiają, rzeczywistości magicznej i demonach zaludniających niemal każdy zakątek świata, a także wpływie jaki mitologie wywarły na kulturę.
Mit to przede wszystkim opowieść, świadectwo siły ludzkiej wyobraźni. Ta rubryka jest dla tych, którzy kochają opowieści.
Barbara Augustyn