W kręgu miłości – Felix van Groeningen

InTheFogDla fanów muzyki klasycznego bluegrass to na pewno pozycja numer jeden. Dźwięki i ściśle związane z nimi emocje rządzą całym filmem. Podporządkowana jest im nieciągła, skacząca narracja, melodia towarzyszy postaciom w ich najważniejszych momentach życiowych i nie tylko. Także dwójkę głównych bohaterów łączy namiętność oraz pasja do grania bluegrass. W akompaniamencie świetnej, choć niecodziennej dla europejskiego odbiorcy ścieżki dźwiękowej, rozgrywa się tragedia.

Elise (Veerle Baetens) i Didier (Johan Heldenbergh) są szczęśliwą parą. W belgijskim miasteczku prowadzą małą farmę i grają koncerty muzyki bluegrass. Poznajmy ich przeszłość równolegle do właściwej akcji filmu, kiedy to u ich córeczki lekarze diagnozują raka. Procesy zawiązywania głębokiej, pełnej namiętności relacji oraz rozkładu związku, spowodowanego ciężką sytuacją, następują paralelnie. Przeplatają się ze sobą, tworząc kontrastowy obraz skomplikowanych stosunków pomiędzy dwójką ludzi.

Film jest adaptacją sztuki teatralnej, napisanej przez, grającego główną rolę Heldenbergha, i Mieke Dobbelsa. Oprócz muzyki, ekstremalnych emocji, ładnych obrazów, w tym oklepanych już nieco scen erotycznych (miękkie, ciepłe światło, chichoty pod pościelą), Felix van Groeningen pokazuje zmierzającą do fanatycznego zacietrzewienia rozbieżność zdań pomiędzy swoimi bohaterami, która wychodzi na jaw dopiero w skrajnej sytuacji, jaką jest choroba córki. Elise zwraca się wtedy ku wierze, mistycyzmowi, duchowości, z kolei Didier – prosty ateista, ostro kwestionując jej zachowanie, w przypływie bezsilności wobec choroby dziecka, obarcza winą władze i religię. Najmocniej jest to zaakcentowane w momencie, gdy Didier w trakcie koncertu agituje za kontestacją religii, której założenia blokują postęp medycyny.

Film jest przyjemny wizualnie, urywana narracja może trochę przeszkadzać, ale wszystko spaja silna relacja pomiędzy dwójką bohaterów oraz oczywiście muzyka. Pomimo wyraziście zarysowanego konfliktu między postaciami, tragicznych okoliczności, którym muszą sprostać, odbiorca po wyjściu z kina, prawdopodobnie nie zostanie dłużej zaangażowany emocjonalnie. Najmocniejszą stroną „W kręgu miłości” pozostaje ścieżka dźwiękowa i to ona właśnie zapada w pamięć, a jednocześnie skłania do bliższego zapoznania się z estetyką gatunku. Warto więc przejść się na film, żeby zobaczyć jak wygląda i brzmi prawdziwy bluegrass.

Ewa Jezierska
Ocena: 4/6

Reżyseria: Felix van Groeningen
Tytuł oryginalny: The Broken Circle Breakdown
Premiera polska: 2 sierpnia 2013, film otwarcia festiwalu Dwa Brzegi 2013 (27.07 – 4.08)
Produkcja: Belgia, Holandia
Występują: Veerle Baetens, Johan Heldenbergh, Nell Cattrysse, Geert Van Rampelberg, Nils De Caster, Robbie Cleiren, Bert Huysentruyt, Jan Bijvoet
Dystrybutor: Against Gravity

About the author
Ewa Jezierska
studentka kulturoznawstwa. Pasjonatka polskiej fantasy. Aktualnie mieszka w Warszawie, blisko nadwiślańskiej plaży, gdzie spędza swój czas wolny. Współpracuje z Księgarnią Warszawa oraz kolektywem fotograficznym Gęsia Skórka. Okazjonalna graczka Warcrafta i miłośniczka scrabbli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *