W FORMALINIE POCZĄTKU: Szwecja. Zasady ogólne.

IMG_20150619_091930Szwecja. Zasady ogólne.

Wydawało się wtedy, że to wszystko to jeden długi turnus. Od kiedy zaczęłam zwierzać się znajomej wierzbie, było lżej. Cholerny tupet okoliczności zbiegu. Powietrze się rozrzedziło, nie było wtedy czasu na myślenie. Wszelkie elementarne wiązania chemiczne pomiędzy ja – człowiek w płynach różnego były rodzaju. Najczęściej Bałtyk. Prostopadłe zgrzewki tłustych tęsknot, które do ubrania dopasowywały się atrakcyjnie z łapy w łapę, z panem i panią. Spekulacja burzyła rynek wtórny i niewiele zostawało na śniadanie w realu. Płachta porównań była długa, a ideał ślinił się, siedząc naprzeciw i kipiąc w nieuwadze. Ulice i przechodnie straszyły smrodem znieczulenia. Straszą do dziś. Bezruch źrenic mnie uniewrażliwił, a wiatr od północy zmywa pokłady obitej tożsamości. W skafandrze podpartywań, by nauczyć się obce powietrze nienagannie łykać. Struktura całej rzęsistej natury słowiańskiej ma nieszczelny uchwyt i za daleko jej do skandynawskiej zimy na twarzy. Okoliczność spieszy donikąd, a plan na przetrwanie z uchowaniem siebie powolnie człapie. Niejednakowe dźwięki z satelity sąsiadów urabiają złudzenia. Język plącze się przez sznury niedopełnionych atrakcją estetyki akapitów. Bulgocze we mnie niestrudzony brak pośpiechu. Tego tu nienagannie uczą. Oczy zmywam rumiankiem jodowym. Rzeczywistość puchnie najbardziej, kiedy brak roboty w takie weekendy większe i mniejsze. Psów jest mało, a koty siedzą w mrocznych pokojach jako wypis od lekarza –  medycyna na samotność. Tu trzeba być gotowym na to, że dużo nie wychodzi. Praktycznie możliwe jest wszystko. Przystrzyżone trawniki domagają się swoich racji. Trudno głos podnieść, bo o poręcze łakome dłoni się oprze i zastygnie. Trzeba woli dużo za dużo, najlepiej 7 kilogramów i zgrzyt zębami dobrze zastąpić trampkiem na stopie, który lubi pruć przestrzeń z nadziei prędkością. Tu kwiaty kwitną bardzo powoli. Nim się coś stanie, nie stanie się nic. U sąsiadów w domach przepalają się telewizyjne anteny, skajpy i messnedżery. Komunikatory krzyczą, pulchne całe wielojęzycznością. Niedorzeczna postawa podstawowa Skandynawii to spokój. Po nim cztery ściany jako kumpel, powiernik najbardziej odpowiedni. I te oczy, w których ja widzę, jak wyją o byt socjalny. Wykrochmalone frazy uprzejme są pochodnią pierwszego wrażenia. Nie warto się łudzić. Dobrze nauczyć się, jak być wilkiem i dobrze jest umieć wyć. Można się postarać o dobry papier. Bycie aktorem bardzo dopomaga. Konstrukcja musi jednak być jak najbardziej prosta pod względem każdym. W chłodzie brodzić przychodzi co poniedziałek i co piątek. Dobrze poznać czasu poczucie. Bez tego krach ma duże zęby. W ciągu dnia jedz dużo owoców. Kofeina na każdą dobra okazję. Kiedy niemoc to na recepcie dużą literą H2O. Pij wodę, będziesz wielki!

Ewelina Biedrowska

About the author
Ewelina Biedrowska
36 lat. absolwentka pedagogiki Uniwersytetu im.Adama Mickiewicza w Poznaniu. improwizatorka i egzystencjalistka. Pracowała w Malmö z młodzieżą z autyzmem, obecnie pracuje jako pedagog socjalny z dziećmi i młodzieżą samotnie przybyłymi do Szwecji. Poetka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *