„Trzynaście” Steve Cavanagh

Steve Cavanagh jest irlandzkim prawnikiem oraz od kilku lat poczytnym pisarzem thrillerów, z cyklem o fikcyjnej postaci Eddiem Flynnie na czele. Jego debiutancki tytuł „Obrona” oraz drugi tom serii „Zarzut” zostały wydane w Polsce przez wydawnictwo Filia. Kolejna część: „The Liar” (z ang. „Kłamca”) nie doczekała się polskiego przekładu, a już następne pozycje, tj. „Wkręconych” oraz „Trzynaście”, przejęło Wydawnictwo Albatros. Obecnie autor promuje w Wielkiej Brytanii swoją najnowszą powieść „Fifty-fifty” (z ang. „Pół na pół”). Data polskiej premiery nie jest na dzień dzisiejszy znana. Mimo że „Trzynaście” wchodzi w skład serii o Eddiem Flynnie, jest to historia, którą można czytać bez znajomości innych tytułów pisarza.

Dotychczas Eddie Flynn przyjmował sprawy, w których bronił tylko niewinnych. Tym razem w mediach huczy o głośnym zabójstwie celebrytki z kochankiem, a oskarżonym jest mąż – hollywoodzki aktor Robert Solomon. Chociaż wszystkie poszlaki wskazują na ewidentną winę mężczyzny, Flynn podejmuje się próby jego wybronienia. Jednocześnie inny bohater, Joshua Kane, walczy o to, by brać czynny udział w rozprawie. Jaki przyświeca mu cel?

„Trzynaście” to niemal od deski do deski topowy thriller sądowy. Zamiast klasycznego wprowadzenia i zapoznania z bohaterami czytelnik jest świadkiem sceny usiłowania zabójstwa – celowej, wykalkulowanej akcji, kończącej się dość nieprzewidzianie. Następne wydarzenia przenoszą już do życia prawniczo-sądowego, wokół którego będzie toczyła się cała oś fabularna. I to jest największa siła tej opowieści. Bo chociaż co jakiś czas wątki kryminalne przeplatają się z psychologią postaci, to walka na sali rozpraw i rozwiązywanie kolejnych zagadek przez prawników stanowią fundamenty tej historii, które trzymają w napięciu do samego końca.

Bohaterowie nie są najsilniejszą stroną powieści, ale jednocześnie wzbudzają w nas pozytywne odczucia. Eddie Flynn jest absorbujący, ale przedstawiony zbyt pobieżnie. Powodem może być fakt, że „Trzynaście” to kolejna książka z cyklu i czytelnicy znający poprzednie tomy doskonale rozumieją charakter prawnika. Pojawia się też czarny charakter, czyli Joshua Kane. I tu trzeba przyznać autorowi, że udało mu się utrzymać w tajemnicy prawdziwy cel oraz tożsamość tego antagonisty aż do końca.

Steve Cavanagh stworzył historię wciągającą, nieprzewidywalną i chwilami szokującą. Poważne wątki są przełamane drobnym humorem i ironicznymi komentarzami głównego bohatera, co daje czytelnikowi chwilę wytchnienia. Do gustu przypadło mi również miejsce rozgrywania większości akcji, wplecenie żargonu oraz nazewnictwa prawniczego, a także skupienie się na samej rozprawie i argumentach przemawiających za wnioskami oskarżenia i obrony. Świat przedstawiony nie jest odrealniony, a finalnie historia stanowi spójną i logiczną całość.

Klaudia Osuch

Tytuł: Trzynaście
Autor: Steve Cavanagh
Przełożył: Janusz Ochab
Liczba stron: 448
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2020

About the author
redaktorka działu recenzji książkowych. Popkulturowa sroka, która uwielbia szeroko komentowane wydarzenia np. Oscary, Super Bowl, Igrzyska Olimpijskie, rozdania nagród i plebiscytów. Namiętnie zakochana w sporcie, przede wszystkim w nocnych pojedynkach tenisowych. Z literaturą poznana w swoim czwartym roku życia. Od niedawna fanka thrillerów psychologicznych, ale generalnie nie patrząca na gatunki, tylko na historię. Ulubiony język: francuski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *