Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum – bell hooks

idee37-hooks_300_424_ramkaFeminizm w Polsce powoli przestaje być brzydkim słowem na F, choć wciąż częste są deklaracje: „Nie jestem feministką, ale …” i po tym, „ale” następują argumenty i postulaty od lat żądane przez emancypantki (prawo do edukacji, równe szanse na rynku pracy itd. ). Feminizm wciąż więc jest czymś dziwnym, kojarzonym raczej z uniwersyteckimi dyskusjami kobiet, których zarobki są zdecydowanie wyższe od przeciętnych albo z nieogolonymi lesbijkami nienawidzącymi mężczyzn (wystarczy wejść na facebookowy profil jakiejkolwiek organizacji kobiecej, by w pełnych nienawiści komentarzach ujrzeć stereotypowość myślenia u przeciętnego Kowalskiego. Tak, autorami komentarzy są przede wszystkim mężczyźni).  Z drugiej jednak strony organizacje pokazują, że feminizm nie ma tylko wersji akademickiej, ale i tę społeczną.  Na rynku pojawia się także sporo książek pokazujących, jak szerokim pojęciem jest to słowo. Czy czarnoskóra bell hooks i jej „Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum” ma coś wspólnego z Polką i jej problemami? Okazuje się, że wbrew pozorom – bardzo wiele….

Autorka bowiem dyskutuje z tym, co najczęściej zarzuca się feminizmowi – iż jest to  ruch białych wykształconych kobiet z klasy średniej. I choć nas, Polek, problem rasy nie dotyczy i nie ma takiego znaczenia jak w Stanach Zjednoczonych czy w zachodniej Europie, to jednak problem warstw społecznych, biedy czy bezrobocia jest u nas bardzo istotny. Hooks zatem odrzuca definicję feminizmu jako dążenia do równości kobiet i mężczyzn. Jest to zbyt duże uogólnienie, które nie bierze pod uwagę społeczeństwa przesiąkniętego rasizmem czy różnicami klasowymi. W takim świecie także mężczyźni nie mają tych samych pozycji względem prawa czy obyczajów. Nie wiadomo więc, którym mężczyznom kobiety miałyby być równe. Czy biała kobieta z Polski chciałaby mieć prawa  równe z czarnym imigrantem robotnikiem we Francji? Dlatego też hooks ostro wypowiada się na temat „Mistyki kobiecości” Betty Friedan (1963, Polska-2012), która skupia się przede wszystkim na prawie do pracy żon przy mężu – tak częstego obrazka lat ’60 w USA. Hooks wskazuje jednak, że dla wielu czarnych kobiet bycie panią domu, żoną i matką, która ma możliwość pracy w domu, byłoby spełnieniem marzeń. Kategoria doświadczenia wydaje się więc być kluczową kategoria dla hooks. Uważa ona poza tym, iż największym problemem jest męska dominacja powiązana   z dominacją rasową i ekonomiczną. Feminizm więc to dla niej ruch, który walczy z uciskiem ze względu na płeć, rasę, klasę społeczną i wszystkie te elementy bierze pod uwagę.

„Teoria feministyczna” hooks wydaje się więc bardzo aktualna w Polsce. W miejscu, gdzie kobiety nie mają wyboru i z powodów ekonomicznych muszą iść do pracy, a jednocześnie tej pracy nie dostają ze względu na przypisane im role społeczne (Jest matką, więc na pewno będzie chodzić ciągle na zwolnienia; Jest młoda – wkrótce pewnie zajdzie w ciążę itp.). Polska to także kraj, w którym tylko teoretycznie nie ma klas, ale różnice ekonomiczne, bieda wykluczają i powodują potok kolejnych problemów z dostępem chociażby do edukacji czy kultury. Te zaś (jak w zamkniętym kole) spychają na jeszcze dalszy margines.

Bycie na marginesie to zarazem być częścią całości, ale również pozostawać poza centrum – pisze w przedmowie do pierwszego wydania hooks. Gdy wspomina o torach, które dzieliły czarnych Amerykanów i Amerykanki od świata białych, do którego nie mieli wstępu (koniec lat 50 ubiegłego wieku), nie da się nie znaleźć analogii do współczesnych – nie tylko polskich – realiów. Powodem niemożności przekroczenia granicy nie jest jednak rasa, ale sytuacja ekonomiczna. Może właśnie dlatego Magdalena Środa powinna się chwilę zastanowić zanim powie na łamach Gazety Wyborczej, że można łączyć pracę poza domem i w domu – ona ma po prostu panią do sprzątania. I dlatego też chcę usłyszeć w polskim feminizmie więcej takich głosów jak głos hooks.

Tytuł: Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum.
Autorka: bell hooks
Przekład: Ewa Majewska
Wydawnictwo: Krytyka Polityczna
Premiera: sierpień 2013
Liczba stron: 240

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *