W dzieciństwie uczyliśmy się z bajek, że co ładne, to i dobre. Wszak wszelkie uciśnione księżniczki były zawsze fizycznie piękne, delikatne i przeważnie jasnowłose, a złe macochy czy czarownice dokładnie odwrotnie – brzydkie potwornie, aż oczy bolą. Istniały, owszem, baśnie, które wyłamywały się z tego schematu, choćby Piękna i bestia czy Brzydkie kaczątko.