Ruda walczy jak szalona – recenzja komiksu „Czarna Wdowa: Powrót do domu”

Na pierwszy rzut oka trudno o bardziej „radziecką” bohaterkę niż Natasza Romanowa. Urodziła się w Stalingradzie, a szkolono ją w Czerwonej Komnacie. Chociaż jej nazwisko przywodzi na myśl czasy Imperium Rosyjskiego, Natasza była jedną z czołowych agentek KGB. Oczywiście dopóki nie pojęła, że tylko kapitalizm daje prawdziwą wolność jednostce…

czarnaW1

Czarna Wdowa nie jest pierwszą i jedyną bohaterką o tym imieniu. Pod tą nazwą figurował tajny program, mający na celu stworzenie czegoś na kształt armii agentek. Przestawiono im biochemię, przez co ich rany goiły się szybciej, same kobiety zaś wolniej się starzały. To w pewien sposób tłumaczy, dlaczego urodzona w mieście, które zmieniło swoją nazwę w roku 1961, Natasza nadal tak dobrze się trzyma. Oczywiście trochę tu ironizuję, wiadomo przecież, że nasza bohaterka jest odpowiednio odmłodzona. Nadal nie ma twarzy Scarlett Johansson – komiks ukazał się pięć lat przed premierą Iron Mana 2, w którym aktorka po raz pierwszy zagrała superbohaterkę – ale prezentuje się całkiem nieźle.

czarnaW1_p1

W komiksie Natasza rozważa emeryturę. Mieszka w Arizonie, gdzie z pasją oddaje się wspinaczce górskiej. Biorąc pod uwagę panujące tam upały, trudno wątpić w twardy charakter byłej agentki. Tymczasem w różnych miejscach na świecie zaczynają ginąć „czarne wdowy”. Zmuszona do obrony swojego życia Natasza rusza na poszukiwanie zabójcy. Czeka ją szalona podróż do Albuquerque, Uralu, Hawany i Zatoki Guantanamo. Przeciwnikami Nataszy są zarówno dawni współpracownicy, jak i amerykańscy agenci z Instytutu North. Czarna Wdowa dowie się wiele o sobie i jej najbliższych. Do tego stopnia, że będzie zmuszona nawet zakwestionować przywództwo swojego szefa – Nicka Fury’ego.

czarnaW1_p2

Walka z przeszłością i zemsta są doskonale przedstawione przez Morgana. Sama Czarna Wdowa jest pełnokrwistą bohaterką, z interesującą przeszłością i osobowością. Jest również feministką, która ratuje dziewczyny przed gwałtem, mści się zaś przede wszystkim na facetach. Jako świetny strzelec i mistrz sztuk walki Natasza świetnie sobie radzi z liczniejszymi i potężniejszymi przeciwnikami. Morgan doskonale odnajduje się w szpiegowskich intrygach, komiks zaś nie traci rytmu, przeskakując między wątkami. Jasne, kilka rzeczy trzeba traktować tu z przymrużeniem oka – na przykład fakt, że Natasza staje się najbardziej poszukiwaną osobą na świecie po zabiciu kilku agentów – ale miłośnikom komiksów, książek i filmów szpiegowskich coś takiego powinno przychodzić już odruchowo. Rysunki i cieniowanie Billa Sienkiewicza są bardzo charakterystyczne i mogą się nie podobać, ale raczej nie przeszkadzają w odbiorze lektury.

Łukasz Muniowski

Tytuł: Czarna Wdowa: Powrót do domu
Tytuł oryginalny: Black Widow: Homecoming, Black Widow: The Things They Say About Her
Scenariusz: Richard K. Morgan
Rysunki: Bill Sienkiewicz, Goran Parlov, Sean Phillips
Przekład: Piotr Krasnowolski
Rok wydania: 2017
Wydawca: Egmont Polska

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *