Recenzja komiksu „Papierowy rewolwer” Pawła „Szawła” Płóciennika

Nie jest łatwo znaleźć dokładniejsze informacje na temat Włodzimierza „Szymona” Szymanowicza ponad krótkie, encyklopedyczne notki zamieszczone w Internecie. Ten świetnie zapowiadający się poeta i malarz pomimo niewątpliwie ogromnego talentu nigdy nie zrobił oszałamiającej kariery. Nie zdążył. Jako zaledwie dwudziestoletni chłopak zmarł śmiercią tragiczną 4 marca 1967 roku po upadku z okna pracowni Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Upadł niefortunnie, przebijając szklany dach pracowni rzeźbiarskiej i roztrzaskując głowę o jedną z rzeźb. Okoliczności śmierci nigdy nie zostały w pełni wyjaśnione. Część świadków przekonuje o samobójstwie. Inni wspominają przepychankę w pracowni, z której wypadł Szymanowicz, a do której doszło chwilę wcześniej. Bo artysta nie umarł w samotności. Otoczony gronem znajomych świętował pierwszy sprzedany obraz, duże wydarzenie zważywszy na to, że Szymon był dopiero studentem drugiego roku ASP. Jednocześnie parę dni wcześniej otrzymał bardzo ciepłą odpowiedź od Stanisława Grochowiaka, redaktora działu poezji „Kultury”, na list zawierający jego wiersze. Czy w takich okolicznościach młody chłopak zdecydowałby się na samobójstwo?

papierowyR

To prawda, że Szymanowicz nie był łatwym w obejściu człowiekiem. Nie rozstawał się z brzytwą i lubił wdawać się w bójki. Ponadto dużo pił i palił. Jego trudne relacje z ojcem wpłynęły potem na kontakty z rówieśnikami. A mimo to pozostawał bardzo wrażliwym człowiekiem, o wyjątkowym talencie, który objawiał chyba przede wszystkim w swoich wierszach. Obecnie ten dobrze zapowiadający się, wszechstronnie utalentowany artysta jest praktycznie zupełnie zapomniany.

papierowyR_p1

„Papierowy rewolwer”, najnowszy komiks Pawła „Szawła” Płóciennika – znanego z komiksowej biografii najsłynniejszego polskiego hippisa („Pinki” z 2014 roku) czy z nostalgicznego powrotu do czasów dzieciństwa („Naleśniki z jagodami” z 2013 roku) – przypomina postać Szymanowicza, a zrazem próbuje zrekonstruować  wieczór, kiedy artysta tragicznie zginął.

papierowyR_p2

Płóciennik od razu zastrzega, że jego komiks jest jedynie opisem prawdopodobnych wydarzeń z 4 marca 1967 roku. Stuprocentowej pewności co do rzeczywistego ich przebiegu zapewne nie będziemy mieć już nigdy. Niemniej jednak artysta dociera do świadków i ludzi, którzy znali Szymanowicza, aby jak najwierniej oddać jego sylwetkę. W ten sposób ta krótka nowela komiksowa nie ukazuje jedynie reporterskiego sprawozdania z ostatniego wieczoru malarza i poety, ale także szerzej przybliża jego postać (w komiksie pojawia się także znana brzytwa).

papierowyR_p3

Autor „Papierowego rewolweru” ogranicza paletę barw użytą w komiksie do szarobrudnych odcieni fioletów, beżów i szarości, co ma dodatkowo podkreślać szarzyznę codzienności Polski Ludowej końca lat 60. XX wieku. Zabieg ten, z powodzeniem stosowany także przez innych autorów (Łukasz Godlewski w „Kapitan Wronie” i Sandrine Revel w „Dzieciach i ludziach”), sprawdza się doskonale, pozwalając czytelnikowi szybko zanurzyć się w atmosferze tamtych lat. Płóciennik w komiksie wykorzystuje także obrazy Szymanowicza. Oprócz ulokowania ich w samej historii tworzy całkiem pokaźną (jak na komiks o tak niewielkiej objętości) galerię zamieszczoną na końcu albumu.

Płóciennik po raz kolejny udowadnia, że nie boi się trudnych tematów komiksów. Artysta poszukuje swych bohaterów wokół siebie, umiejętnie wydobywając z nich ciekawe portrety. Komiksy swoje realizuje jednocześnie z ogromnym wyczuciem i poszanowaniem dla często trudnych losów swoich bohaterów.

Karol Sus

Scenariusz: Szaweł Płóciennik
Rysunki: Szaweł Płóciennik
Wydanie: I
Data wydania: Wrzesień 2016
Oprawa: twarda
Format: 148 x 210 mm
Stron: 80
Cena: 42,00 zł
Wydawnictwo: Timof Comics
ISBN: 978-83-65527-16-5

About the author
Karol Sus
Rocznik ‘88. Absolwent Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie. Wychowany na micie amerykańskiego snu. Wciąż jeszcze wierzy, że chcieć – to móc. Wolnościowiec. Kinomaniak, meloman, mól książkowy. Namiętnie czyta komiksy. Szczęśliwy mąż i ojciec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *