Drugi tom „Ósmego życia” Nino Haratischwili rozpoczyna się rządami Chruszczowa i prowadzi przez reformy Gorbaczowa do współczesności. Polityka wciąż jest ważna i nadal ma ogromny wpływ na losy każdej/każdego bohaterki/bohatera. Jednak znacznie więcej tu smutku, mimo że wydawałoby się, iż najgorsze – stalinowskie czasy – już przeminęło. Wszyscy są zagubieni w wirze historii, wśród ciągłych przemian i rewolucji. Nikt sobie dobrze z tym nie radzi – ani ci, którzy żyją w kraju, ani ci spoza. Nawet bycie u władzy nie daje gwarancji szczęścia i powodzenia.
Ten tom jest zdecydowanie smutniejszy. Może wynika to z faktu, że dalsza przeszłość, mniej znane fakty są zawsze bardziej idealizowane? Haratischwili znów w centrum postawiła kobiety i ich losy, choć można tu znaleźć niezwykle dobrze poprowadzony wątek Kostii. Senior rodu, wysoko postawiony członek partii, radziecki Casanova. Jego egzystencja staje się równią pochyłą nie tylko z powodu zmian politycznych, ale i prywatnych. Choć w jego życiu jedna sfera nieustannie przeplata się z drugą – władza to znakomity afrodyzjak, a kobiety, które do niego ciągną, przysporzą mu zarówno radości, jak i nieszczęścia. Gdy traci władzę w kraju, grono znajomych się kurczy, Kostia nie jest w stanie ratować wpadających w tarapaty członków dalszej i bliższej rodziny. Jedyna władza, jaka mu pozostała, to rządy w domu. Dyryguje jego mieszkańcami, rządzi despotycznie, niszczy bliskich. Portret Kostii to obraz człowieka sowieckiego, wychowanego na dobrego obywatela ZSRR, który doskonale radzi sobie w partyjnych grach. Niekoniecznie zaś z uczuciami, rozmową i zmianami w kraju.
Kobiety „Ósmego życia”, choć wciąż silne, nie zawsze potrafią udźwignąć ciężar życia. W przeciwieństwie do mężczyzn nie są uzależnione od polityki i władzy, ale od alkoholu, narkotyków i miłości. Nikt tu nie jest szczęśliwy – każdy czegoś szuka. Wszystkich też nawiedzają demony przeszłości – nie tylko w postaci duchów zwiastujących śmierć, ale także żywych osób oraz snów i wspomnień. Bohaterki miotają się, nie mogąc znaleźć miłości, spokoju i czując odpowiedzialność za innych.
„Ósme życie (dla Brilki)” obejmuje całe stulecie i nie dotyczy jedynie Gruzji. Haratischiwili pokazała, że dwa dominujące w życiu człowieka uczucia: miłość i strach uniwersalne dla każdego na całym świecie. Dla mnie to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam. Mądra, napisana z rozmachem, wzruszająca i mocno osadzona w historii opowieść o życiu w ogóle. O tym, jak często pozornie nieistotne sprawy mają wpływ na jego bieg, jak uwikłani jesteśmy w sieć powiązań społecznych i politycznych.
Tytuł: „Ósme życie (dla Brilki). Tom 2”
Autorka: Nino Haratischwili
Tłumaczenie: Urszula Poprawska
Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 12 października 2016