Zapraszam dziś do lektury dwóch utworów pani Eweliny Biedrowskiej: wiersza i krótkiej prozy poetyckiej.
A już za tydzień więcej fragmentów i omówienie twórczości Poetki na co dzień mieszkającej w Szwecji, żyjącej wśród bibliotecznych książek, laureatki poetyckich konkursów.
Miłej lektury!
Kinga Młynarska
może już czas
nazbierało się ciszy
chcielibyśmy i chcemy tak samo nie mogąc
a człowiek bez miłości jest jak pusta trzcina stale przez wiatr naginana
puste miejsca w których samotność ludzka głęboko mieszka
plus dwa skrawki tęsknot takich oczywistych bo aż naszych
elegancka przed końcem kropka niepościelona
na wyłączność tylko istota własna
krzyk co z letargu budzi
oczywistość bez skrzydeł i pytanie „dlaczego”
zawsze można innego szukać wyrazu jednak mianownik=constans
naszkicowaliśmy sobie plan teraz trzeba go zjeść
***
w przedsionku CZŁOWIEK
kłopotliwy wiek średni w galaretce chowa się pytań. mruczy jeszcze ciepły, lecz już przeszły, sen. kolebka prastarych pieśni przyobleka. każda pojedyncza historia jest walką, pięknem jest, ryzykiem podjętym i granicą próby, jest niedopowiedzeniem w zaczątku opisania, milczeniem, bielą i czernią, ustawieniem ponad miarę i czas, niepokojem, wadliwym układem gry, beztroskim poszukiwaniem, perłą nieopisaną, wszystkim, co mamy i niczym zarazem, pokojem pustym albo od mnogości stóp dźwięcznym, wyblakłym lub krzykliwym kolorem spraw powszednich, niepokojem na miarę ziemską, jednym długim postojem bez zatoczki, co mogłaby schronić, jest za dużym słowem…
w ogóle być CZŁOWIEKIEM…to taki zaszczyt,
fenomen taki