Zwierzenia jeżozwierza – Alain Mabanckou

small_Mabanckou__Zwierzenia_je_ozwierza_-_ok_adka_96_dpi„Zwierzenia jeżozwierza” Alaina Mabanckou jest powieścią inicjacyjną, przepełnioną magią i afrykańskim folklorem. Tytułowy jeżozwierz to szkodliwy sobowtór człowieka, wieśniaka Kibandiego. Zawsze ukryty pod zwierzęcą postacią, przybywa po skomplikowanym i tajnym rytuale inicjacyjnym. W przeciwieństwie do duchów i sobowtórów opiekuńczych jego zadaniem jest szkodzenie społeczności, w której żyje jego mistrz i właściciel. Szkodliwy sobowtór jest zawsze niewolnikiem człowieka, wykonującym jego polecenia, „zjadającym” ludzi. Jeżozwierz okazuje się jednak wyjątkowym sobowtórem. Rozumie ludzką mowę, potrafi czytać, a także bezlitośnie i celnie oceniać ludzką naturę. O swoich występkach i zbrodniach popełnianych na polecenie Kibandiego opowiada baobabowi, pod którym schronił się w obawie przed zemstą duchów swoich ofiar.

W swojej opowieści Mabackou w żywiołowym stylu miesza styl afrykańskiej tradycji ustnych przekazów, folkloru z sarkastycznym odwołaniem do światowej tradycji literackiej. Autor przywołuje w tekście dzieła Marqueza, Horacio Quirogi, Edgara Allana Poe. W swojej pulsującej narracji nie tylko krytycznie odnosi się do zasad rządzących afrykańskimi społecznościami, pełnymi przesądów i ukrytych konfliktów, ale także do cierpiącej na kompleks wyższości tradycji europejskiej. Jeśli tak odczytać jego powieść, to „Zwierzenia jeżozwierza” stają się moralitetem, pesymistyczną wizją odwiecznych, ponadkulturowych wad ludzkich, które w swej skrajnej postaci przejawiają się w chęci władzy, prowadzącej do zbrodni.

Jeżozwierz, mimo całej występnej przeszłości, zamienia się w zgorzkniałego i cynicznego filozofa, bez litości oceniającego przywary gatunku ludzkiego. W jego opowiadaniu przebija cała irracjonalność i jałowość postępowania człowieka, rozbijającego społeczeństwo na szereg rywalizujących ze sobą jednostek, które nie potrafią zjednoczyć się nawet w obliczu zła. Rytuały i magia stają się jedynie tanią wymówką, ucieczką od odpowiedzialności. To gorzkie przesłanie patronuje książce Mabackou. „Ludzie mogą przysięgać na głowy przodków czy przywoływać imię Wszechmogącego, co zresztą czynią od zarania dziejów, i tak któregoś dnia złamią dane słowo, gdyż wiedzą, że słowo nie ma żadnego znaczenia, liczy się tylko dla tych, którzy chcą w nie wierzyć”. Narrator doskonale zdaje sobie sprawę z ułomności ludzkiej natury, która dla usprawiedliwienia niskich pobudek gotowa jest nawet stworzyć i przywołać twory takie jak on. Powód jest właściwie tylko jeden: „wszystkie zwierzęta są związane ze swym otoczeniem, jednak zachowanie krewniaków małpy mnie dziwi, byle cień wątpliwości, nieznajomość czyichś przeszłych losów od razu rodzą nieufność, a nawet odrzucenie”. Czytelnikowi przychodzi zmierzyć się z błyskotliwą, pełną humoru i złośliwości refleksją na temat kondycji ludzkiej. Autor postawił przed nami lustro i odbity w nim obraz na pewno nie zachwyci.

Ewa Glubińska

Autor: Alain Mabackou
Tytuł: Zwierzenia jeżozwierza
Przełożył: Jacek Giszczak
Wydawnictwo: Karakter
Data wydania: 2 czerwca 2015

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *