Tom „Sporne postaci polskiej krytyki feministycznej po 1989 roku” pod redakcją Moniki Świerkosz jest niezwykle ważnym głosem w dyskusjach dotyczących jednej z wciąż wywołujących napięcie dziedzin współczesnej humanistyki, pomimo jej dwudziestopięcioletniej obecności. Zebrane tu teksty doskonale ilustrują główny cel książki – ukazanie różnorodności polskiej krytyki feministycznej, jej zmieniających się celów politycznych oraz dobrobytu intelektualnego.
Feminizm wciąż ma w Polsce przyklejoną niezbyt pozytywną łatkę jakiegoś dziwactwa, czy wręcz nadwrażliwości w kwestiach dotyczących kobiet. Zarówno same badaczki, jak i badacze z tego kręgu literaturoznawstwa (i nie tylko) świadomi są poruszania się po dość ryzykownym dla niektórych gruncie. Znakomicie oddają ten problem słowa Agnieszki Gajewskiej (autorki m.in. wydanej ostatnio znakomitej pozycji „Zagłada i gwiazdy. Przeszłość w prozie Stanisława Lema), zacytowane w otwierającym tom tekście Moniki Świerkosz: „Nie mogę jednak zapomnieć, że krytyka feministyczna może być także uparcie jednowątkowa, stanowcza, podporządkowana jednemu celowi. Wtedy staje się nudna, oczywista i uboga intelektualnie. Męczy, operuje stereotypami, dzieli świat na kobiety i mężczyzn (…), ale także nie poddaje się dyskusji”. Zbiór ten stanowi znakomite remedium na lęk poznańskiej badaczki – otwiera na dialog i refleksję, a przede wszystkim pokazuje, że krytyka feministyczna wciąż ma wiele postaci i tematów wartych poddania sporom i dyskusjom.
Monika Świerkosz zebrała autorów i autorki, którzy na wiele sposobów potraktowali „sporne postaci”. Sama redaktorka zajęła się Stanisławą Przybyszewską, której twórczość i życie osadziła w kategorii „kobiecości”, przez rzez wiele lat kluczowej dla gender studies. Znajdziemy tu także tekst poświęcony Marii Kuncewiczowej, której recepcja po 1989 roku została zestawiona z losem twórczości Zofii Nałkowskiej. Są tu jednak także teksty dotyczące mniej znanych twórczyń – jidyszowej poetki Racheli Auerbach, prowincjonalnej pisarki Katarzyny Suchodolskiej, Gustawy Jareckiej, autorki proletariackiej, czy Heleny Boguszewskiej. Dwa teksty wychodzą swoim zainteresowaniem poza pisarki czy poetki: Agata Zawiszewska zajęła się niewygodnymi wątkami w biografii i działalności społecznej Pauliny Kuczalskiej-Reinschmit, a Samuel Nowak pracą Marią Janion w kontekście posthumanizmu. O tym, jak szerokie jest pole zainteresowań polskiej krytyki feministycznej, świadczą także takie teksty jak ten autorstwa Macieja Dudy, dotyczący Piotra Chmielowskiego, czyli emancypatora, a także Agnieszki Mrozik, która w swojej pracy badawczej zajmuje się komunistkami. Tutaj pokazuje, jak wielkim problem są one dla współczesnych lewicowych feministek.
Tom pod redakcją Moniki Świerkosz stanowi nie tylko dwudziestopięcioletnią obecność krytyki feministycznej w Polsce, ale także znakomity dowód na to, jak wiele jeszcze przed nią przestrzeni do interpretacji i badań. Teksty zamieszczone w tej książce poddają refleksji przeszłość, często rewindykując postaci, bohaterki i bohaterów czy lektury. Przede wszystkim jednak pozwalają dojść do głosu wciąż nieodkrytym czy zapomnianym.
Tytuł: „Sporne postaci polskiej krytyki feministycznej po 1989 roku”
Pod redakcją Moniki Świerkosz
Wydawnictwo Naukowe Katedra
Gdańsk 2016