PATRONAT SZUFLADY: Punkhead – Piotr Sender

punkhead Piotr SenderKiedyś pisarzom zależało na tym, aby czytelników zachwycić, oczarować historią, żeby nie mogli się oderwać od książki. Współcześnie coraz ważniejsze staje się zaskoczenie go, wywołanie w nim konsternacji i wytrącenie z równowagi. Kontrowersja i mocny język to typowe chwyty autorów, aby spowodować u odbiorcy taki stan. „Punkhead” Piotra Sendera należy do utworów, w których powyższe narzędzia językowe są na porządku dziennym.

Opowieść rozgrywa się w Gdańsku w 2011 roku. Akcja biegnie dwutorowo – na przemian czytelnik poznaje historię Marty Pawlik, młodej punkówy, która została nią, bo tak wyszło oraz Michała Rusińskiego, pseudonim „Biały”, należącego do prawicowej organizacji skinheadów. On, ze swastykami na dłoni i karku, głosi ideologię „czystej rasy”. Ona, zagubiona nastolatka, właściwie przez przypadek zostaje poddana inicjacji w lewicowym ugrupowaniu punków. Poniewczasie odkrywa, że dołączenie do jakiejś subkultury, oznacza wstąpienie do swego rodzaju armii, z której nie można tak po prostu odejść. Bohaterowie spotykają się w tragicznych okolicznościach w czasie demonstracji skinheadów. Łączy ich podobne podejście do regularnej wojny między przywódcami obu ugrupowań, którzy wykorzystują w tym celu szeregowych członków subkultury. Dochodzi przez to często do rozlewu krwi, którego nie rozumieją Biały z Martą. Postanawiają zbuntować się przeciwko systemowi, aby odzyskać wolność.

Po lekturze drugiej już książki Piotra Sendera można mieć mieszane uczucia. Z jednej strony realizm, a czasem nawet przejaskrawienie rzeczywistości w pesymistycznym kierunku, a z drugiej tendencyjność utworu. Mocny, soczysty język nadaje prawdziwości opisywanym sytuacjom, podobnie jak zachowania poszczególnych postaci. Przedstawia również w sposób przekonujący patologie rodzinne i społeczne. Jednakże najczęściej autor ukazuje świat w krzywym zwierciadle w celu wywołania refleksji nad sobą i życiem. Z tego powodu wzbudza kontrowersje. Nie chce bowiem zostać zapomnianym zaraz po przeczytaniu, tylko utkwić w głowie czytelnika na długo. Co ważne, powieść pokazuje jedną stronę rzeczywistości, bardzo tragiczną. Na podstawie pewnego odsetka prawdziwych losów ludzi tworzy obraz całości. Co prawda, Sender pisze o niej ironicznie, ale czasem można odnieść wrażenie, że opisuje ją jednak ze śmiertelną powagą.

Czytając, ogarnia odbiorcę uczucie zniesmaczenia, oburzenia, a czasem i niedowierzania, ponieważ historia staje się momentami absurdalna. Minusem utworu jest także niekonsekwencja autora w tworzeniu postaci Marty, która raz myśli i zachowuje się jak typowa gimnazjalistka, którą notabene jest, a kiedy indziej wypowiada się niczym doświadczona pani psycholog.

„Punkhead” to kontrowersyjna opowieść, która przedstawia ironiczny obraz rodziny, przyjaźni i miłości. Nie pozostawia też suchej nitki na idei tworzenia subkultur. Podważa także wartość człowieka, ukazując go jako niedorobionego golema, któremu brakuje uczuć i głębszych myśli. Tylko główni bohaterowie różnią się, gdyż Sender obdarzył ich zdolnością myślenia perspektywicznego, odczuwania intensywnych emocji oraz indywidualnością. Michał i Marta stają się swego rodzaju symbolem buntu przeciwko władzy i odgórnym założeniom, którym przeciętni ludzie się podporządkowują. Utwór jest apolityczny, lecz czuć krytykę systemu. Spodoba się osobie, której nie przeszkadza mocny język i ma pragmatyczne podejście do życia. Realiści ze spokojem przyjmą myśli Sendera, przetrawią je i być może nawet potakną im. Nie można zapomnieć o wszechobecnej ironii w utworze, dlatego „Punkhead” powinno się czytać z przymrużeniem oka. Pomimo tego wywołuje naprawdę wiele emocji i myśli, których nie da się zlekceważyć.

Kamila Zielińska
Ocena: 3/5

Tytuł: Punkhead

Autor: Piotr Sender

Rok wydania: 2013

Liczba stron: 344

Oprawa: miękka + skrzydełka

Wydawnictwo: Replika

About the author
Kamila Zielińska
Studentka, uwielbiająca chodzić własnymi ścieżkami i leżeć na trawie. Patrzy wtedy w niebo i macha do gwiazd. Kocha wizyty po drugiej stronie lustra, dlatego uwielbia czytać. Kiedy zejdzie na ziemię, co nie zdarza się zbyt często, z radością przelewa swoje myśli na papier, mając nadzieję na związaną z tym przyszłość. Współpracuje z portalami Szuflada.net oraz prozaicy.blogspot.com. Plany na przyszłość? Tak wiele, że potrzebuje 9 żyć, by je wszystkie spełnić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *