Nie idź do łazienki… bo nie wrócisz żywy

Osobom niechętnie opuszczającym swoje cztery ściany w celu szeroko pojętej socjalizacji mówi się, że „w domu to ludzie umierają.” Stwierdzenie to, jakkolwiek potoczne i zawierające element manipulacji, ma co nieco wspólnego z prawdą. W specyficznych okolicznościach rodem z horroru zawartość prawdy w tym zdaniu wzrasta. Nie wszystkie pomieszczenia w domu są jednakowo niebezpieczne. Do tradycyjnie najstraszniejszych i najbardziej zgonogennych miejsc należą strychy i piwnice oraz rzadziej występujące schowki, dalej kuchnie i sypialnie, po których plasują się pokoje dziecięce. Skojarzenie tych pomieszczeń z horrorem jest wręcz oczywiste. Jednak tak naprawdę najbardziej potworne i śmiertelnie niebezpieczne są… łazienki.

 blood-bath-shower-curtain-bath-mat-1

Gładkie, wykafelkowane powierzchnie bez sprzeciwu przyjmą dowolną ilość krwi i innych płynów fizjologicznych. Ich wytrzymałość pozwala na stosowanie rozmaitych żrących substancji w zasadzie bez szkody dla otoczenia. Łazienki zwykle wyposażone są w wanny – wymarzone miejsca zejść śmiertelnych samobójców decydujących się na podcięcie żył. W łazienkowych szafkach przechowuje się ostre narzędzia, takie jak brzytwy czy nożyczki, a także leki, które, jak wiadomo, mogą okazać się trujące. W wannie można nie tylko popełnić samobójstwo, również przypadkowo utopić się lub celowo kogoś. Takie postępowanie w łazience często prowadzi do pojawienia się w niej mściwych duchów, które szczególnie upodobały sobie ukazywanie się w zaparowanych lustrach.

2932327522_c6a09c0f24

Miejski folklor amerykański zna szereg legend o tragicznych wypadkach w łazienkach. Do najbardziej znanych opowieści tego typu należy już wręcz sztampowy motyw z zamordowanym w tymże pomieszczeniu zwierzęciem i sławetnym napisem na lustrze: „Ludzie też potrafią lizać.” Istnieje wiele legend dotyczących wypadków podczas użytkowania sedesu. Zdarza się, że małe dziecko topi się w muszli, uderzone znienacka spadającą klapą. Ponadto toaleta może załamać się pod użytkownikiem, nadłamane deski szczypią, a górnopłuki spadają dosłownie na łeb, na szyję, powodując obrażenia. Mówi się, że czarne wdowy upodobały sobie zakamarki misek klozetowych na siedziby, dlatego korzystając z toalety można zostać ukąszonym przez tego groźnego pająka. Z muszli czasem wypływa szczur przemieszczający się rurami, który z pewnością ugryzie cokolwiek, co zasłoni mu otwór wyjścia. Innym razem będzie to nawet krokodyl. Z kolei korzystając z wanny można się poślizgnąć, upaść i nabawić wstrząśnienia mózgu, uderzając głową o wykafelkowaną podłogę, co akurat nie jest wyssane z palca i należy do częstych wypadków w łazience. Niosące niebezpieczeństwo zaczadzenia piecyki gazowe do podgrzewania wody także znajdują się zwykle w tymże pomieszczeniu. Można by pokusić się o stwierdzenie, iż dbanie o higienę potrafi stać się śmiertelne groźne.

images
kadr z „Psychozy”

Twórcy horrorów nie raz wykorzystywali łazienki jako miejsca śmierci, wystarczy wspomnieć choćby kultowe morderstwo pod prysznicem w „Psychozie”. Szczególnie spektakularnie umarł w niej m.in. jeden z bohaterów „Oszukać przeznaczenie”. Chłopak poślizgnął się na mokrych kafelkach i udusił linką nad wanną. Nawiedzoną przez ducha w wannie łazienkę widzieliśmy w „Trzynastu duchach”. Pójście do toalety nocą okazało się fatalne w skutkach także w remake’ach „Amityville” czy „Martwego zła”. W zdewastowanej łazience bierze początek także siedmioczęściowy cykl „Piła”.

images (1)
kadr z „L’Interieur”

Swoistym hołdem złożonym temu pomieszczeniu stał się francuski horror sprzed kilku lat zatytułowany „L’Interieur”. W tym mrocznym filmie młoda ciężarna kobieta szuka w łazience schronienia przed bardzo zdeterminowaną prześladowczynią. Im dalej w film, tym pomieszczenie staje się coraz bardziej czerwone. Także Nancy z „Koszmaru z ulicy Wiązów” nieomal przypłaciła życiem drzemkę w wannie. W łazience został utopiony mały Toshio wraz ze swoim kotkiem, w następstwie stając się upiornym dzieckiem w filmie „Klątwa”. Odwiedziny w szkolnej toalecie przypłaciło życiem kilka uczennic w jednym z segmentów japońskiego horroru o szkole „Frightful School” Zresztą co drugi horror o duchach ma w repertuarze scenę, kiedy ktoś z bohaterów wychodzi najczęściej do publicznej toalety i tam, przy wtórze trzasków elektryki i przygasających światłach, objawia się rzeczony nieboszczyk. Przykłady można by mnożyć jeszcze długie godziny.

A zatem, drogi czytelniku, idąc do łazienki, uważaj, by nie była to ostatnia podróż w twoim życiu…

źródła: www.imdb.com, answers.yahoo

About the author
(poprzednio Górska), współpracowniczka Szuflady, związana także z portalami enklawanetwork.pl i arenahorror.pl, pasjonatka czytania, pisania i oglądania horrorów, tancerka i zbieraczka lalek. Wieloletnia członkini Gdańskiego Klubu Fantastyki. Z wyboru mieszka we Wrocławiu z mężem i zwierzakami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *