Intrygi Lokiego – Mury Asgardu

W poprzednim artykule była mowa o Baldrze jaśniejącym, najszlachetniejszym i najlepszym z bogów. Dziś pora na jego głównego antagonistę, jedną z najbarwniejszych postaci mitologii skandynawskiej – Lokiego. Była to istota podstępna, pozbawiona jakichkolwiek zahamowań i permanentnie łamiąca wszelkie zasady, ale także sprytna i potrafiąca wyjść cało z opresji. Znane powiedzenie mówi, że nie da się utrzymać w dłoniach ognia.

Także Lokiego, boga płomieni, nikt nie był w stanie utrzymać w ryzach. Rudowłosy reprezentuje mrok i ogień, które są przecież także niezbędnym elementem świata.

Loki jest postacią, która łączy w sobie cechy boga, olbrzyma i demona. Snorri twierdził, że rodzicami rudowłosego byli: olbrzym (jotun) Farabauti i Laufey, zwana też Nal, która prawdopodobnie należała do Asyń. Bóg płomieni był zatem owocem zakazanego związku. Choć Asom zdarzało się wdawać w romanse z olbrzymkami, związek Asyni z olbrzymem był uznawany za wysoce naganny i surowo potępiany. Zatem już samo pochodzenie rudowłosego boga nie było powodem do chwały.

Loki był uwodzicielem i twierdził, że nie oprze mu się żadna kobieta, nawet bogini. Jego żoną była Sigyn, ale niespokojny duch rudowłosego nie pozwalał mu oczywiście dochować wierności. Owocami jego przygód były liczne dzieci. Najbardziej znanym potomstwem Lokiego są potwory zrodzone ze związku z olbrzymką Angrbodą – Fenrir, Midgardsom i Hel.

Ale napisanie, że Loki przyczyniał Asom tylko kłopotów, byłoby wierutnym kłamstwem. W wielu sytuacjach, gdy inni bogowie nie wiedzieli, co począć, Loki ze swoją niespożytą energią i nietuzinkowymi pomysłami, zazwyczaj nie dającymi się pogodzić z zasadami honoru, okazywał się niezastąpiony. Jednym z mitów, w których Loki swoim sprytem uratował innych bogów jest opowieść o powstaniu murów Asgardu.

Bogowie postanowili, że należy zbudować mury obronne wokół miasta. W każdej chwili mogli przecież zaatakować wrogowie. Los chciał, że wtedy w okolicy zjawił się olbrzym z Jotunheimu, niezrównany w kamieniarstwie i kowalstwie. Zaoferował bogom, że zbuduje im fortyfikacje, których nie sforsuje żaden nieprzyjaciel i to w zaledwie trzy lata. Jego cena za pracę była jednak wysoka – zażądał Słońca, Księżyca i najpiękniejszej z bogiń, Freji, za małżonkę. To wywołało oburzenie. Bogowie zdawali sobie jednak sprawę, że nikt lepiej od olbrzyma nie wykona tego zadania. Wahali się, jak postąpić. Szalę przechylił Loki, który zaproponował, by przedstawiono olbrzymowi następującą propozycję: niech zbuduje mury w ciągu jednej zimy, sam, bez żadnej pomocy, a dostanie wszystko, czego żąda. Olbrzym po namyśle zgodził się, ale poprosił, by w pracy pomagał mu koń. Był nim Svadilfari, potężny, czarny ogier.

Koń okazał się doskonałym i pracującym bez wytchnienia pomocnikiem. Praca postępowała szybko. Trzy dni przed nadejściem lata, wyznaczonym przez bogów terminem zakończenia budowy, mury były niemal gotowe. Brakowało tylko głównej bramy i przyczółka. Freja była zrozpaczona. Wydawało się, że nic nie uchroni jej przed małżeństwem z olbrzymem. Njord zażądał, by Loki, który nawarzył tego piwa, wyzwolił Freję od niechcianego związku.

Rudowłosy bóg przybrał postać pięknej, szarej klaczy i zaczął nawoływać Svadilfariego. Ogier pognał za nim, nie zważając na rozkazy swego pana. Olbrzym nie zdołał sam ukończyć prac. Nie posiadał się z wściekłości, przeczuwając, że bogowie oszukali go i nigdy nie zamierzali dotrzymać słowa. Przecież do tej pory w Asgardzie nie pojawił się żaden koń! Nie potrafił jednak dowieść Asom oszustwa. Bezsilny olbrzym wpadł w gniew. Głośno awanturował się i żądał zapłaty. To rozwścieczyło Thora, który zabił jotuna.

Jednak ta historia miała dalsze konsekwencje. Lokiemu pod postacią klaczy urodził się ośmionogi źrebiec, w którym był ogień – po matce, wszak Loki był bogiem płomieni. Gdy bóg wrócił do swej ludzkiej postaci, nazwał syna Sleipnirem i podarował w prezencie Odynowi. Sleipnir szybko stał się ulubionym wierzchowcem Jednookiego.

Fakt, że Loki mógł się zmienić w zwierzę płci żeńskiej, to jeszcze jedna cecha wyróżniająca go od Asów. Pasywny homoseksualizm był znakiem rozpoznawczym wszystkich czarowników uprawiających magię seidr (także Odyna). Uznawano go za czyn haniebny i okrywający niesławą. Odyn oskarżał nawet Lokiego, że w pradziejach żył w podziemiu jako kobieta:

To tyś był osiem zim pod ziemią,
Babą i krowy doiłeś,
Tam dzieci rodziłeś,

A moim zdaniem ta natura chłopa – nierządnicy.1

Zresztą Loki często pojawiał się przebrany za kobietę, choćby w omawianym w poprzednim artykule micie o śmierci Baldra, w którym odwiedził Frigg pod postacią staruszki. A o innych wyczynach rudowłosego Asa mowa będzie innym razem.

Barbara Augustyn

1. Loki, Odyn, Sleipnir, Freja, Asgard, Svadilfari, Asowie, Sigyn

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *