Federico! – Ettore Scola

7562750.3„Federico!” to hołd, złożony w dwudziestą rocznicę śmierci wielkiego włoskiego reżysera Federico Felliniego przez jego przyjaciela –Ettore Scola. Reżyser skupia się więc przede wszystkim na prywatnym życiu Felliniego oraz jego ścieżce inspiracji.

Federica Felliniego poznajemy w filmie jako rysownika i satyryka pracującego w redakcji prestiżowej gazety Marc’Aurelio. Tam postawił pierwsze kroki w swojej artystycznej karierze, nawiązał znajomości, by później już na stałe trafić do branży filmowej, choć jak sam mówił „nigdy nie podejrzewał, że zostanie reżyserem”. „Federico!” to portret artysty od jego lat młodzieńczych aż po rok 1993, kiedy to dostał ostatniego – piątego Oscara za całokształt twórczości.

Po jego życiu „oprowadza” nas narrator, który komentuje co znaczniejsze wydarzenia. Scola dużo czasu poświęca na okres, kiedy młody Federico pracował dla Marc’Aurelio. Fotografuje Federica wśród starszych od niego redaktorów, którzy przerzucają się pomysłami, dyskutują, krytykują i przede wszystkim tworzą, rysują. Istna burza mózgów, a w niej młody Fellini. Scola pokazuje jak duży wpływ na twórczość reżysera „La strady” miało ówczesne środowisko najbardziej poczytnego pisma we Włoszech. Otoczony satyrycznymi, karykaturalnymi rysunkami kolegów, używa później tych samych figur w swoich filmach – otyłej kobiety, siłacza z łańcuchem, cyrkowców i innych.

Po nakreśleniu początków kariery Felliniego, jego pierwszych inspiracji i otoczenia, przechodzimy do Felliniego dojrzałego artysty. Scola kręci ujęcia tak, by nie pokazać twarzy aktora. Widać tylko postawiony kołnierz płaszcza, szal i kapelusz – niezbędne atrybuty samego Felliniego. Obserwacja miasta zza szyb samochodu, podwożenie przypadkowych przechodniów, długie rozmowy w umykającym świetle latarni – oto Fellini poszukujący natchnienia w ulotnych obrazach życia, które znajdowały ujście w jego filmach. I przede wszystkim Fellini kochający to robić, kochający życie, za którym wciąż gonił.

Scola zestawia elementy fabuły z archiwalnymi nagraniami i zdjęciami, przeplatając swój film ujęciami z filmów Felliniego. Efekt jest taki, że w „Federico!” więcej jest właściwej Felliniemu magii, surrealizmu i poszukiwania niż samej biografii mistrza i dokumentu w ogóle, dzięki czemu „Federico!” łączy elementy osobowości i twórczości wielkiego włoskiego reżysera. Scola nie odtwarza życiorysu swojego bohatera. Kosztem tego przedstawia go przede wszystkim jako nocnego łowcę natchnienia.

„Federico!” można obejrzeć w ramach Pokazów Nowego Kina Włoskiego, który odbędzie się w warszawskim Kinie Muranów (27-30 marca) oraz gdańskim Kinie Żak (11-13 kwietnia). Tegoroczna edycja pokazów została przemyślana tak, by uczcić 21 rocznicę śmierci Felliniego. Dlatego na przeglądzie pojawi się obok dzieł nowej kinematografii także „Wałkonie” z 1953 roku. Ponadto obejrzeć można tegorocznego zdobywcę Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny „Wielkie Piękno” Paolo Sorrentino, nawiązujący do „Słodkiego życia” Felliniego.

Ewa Jezierska
Ocena: 4/6

Tytuł oryginalny: Che strano chiamarsi Federico!
Reżyseria: Ettore Scola
Premiera światowa: 12 września 2013, festiwalowa w Polsce: 27 marca 2014
Produkcja: Włochy
Występują: Giulio Forges Davanzati, Ernesto D’Argenio, Tommaso Lazotti, Maurizio De Santis

About the author
Ewa Jezierska
studentka kulturoznawstwa. Pasjonatka polskiej fantasy. Aktualnie mieszka w Warszawie, blisko nadwiślańskiej plaży, gdzie spędza swój czas wolny. Współpracuje z Księgarnią Warszawa oraz kolektywem fotograficznym Gęsia Skórka. Okazjonalna graczka Warcrafta i miłośniczka scrabbli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *