Kategoria: szerokie wody

Babadook – Jennifer Kent

Samotna matka, przewrażliwiony dzieciak, wielki dom na uboczu, urządzony w staromodnym stylu i powracający resentyment związany ze zmarłym tragicznie mężem. Tak zaczyna się horror. Jennifer Kent nakręciła swój debiutancki film z precyzją i wyczuciem, których mogą jej pozazdrościć reżyserzy z długim stażem.

Wilgotne miejsca – David Wnendt

Każdy zna kogoś, kto nie raz obrzydzał kolegów dłubiąc sobie w nosie i zjadając to co tam wygrzebał. Jeśli to przekraczało wasz próg wytrzymałości, lepiej od razu przygotujcie się na bohaterkę „Wilgotnych miejsc” – dziewczynę, przy której słynna fraza Homo sum; humani nihil a me alienum puto na nowo nabiera charakteru. Przed wami ktoś, kto […]

Oh, Boy!– Jan Ole Gerster

„Oh, Boy!” – debiutancka fabuła Jana Ole Gerstera jest jak fragment z życia, wycięty, niespreparowany, po prostu trwa. Bohater szuka siebie, jego losem jak i fabułą rządzi głównie przypadek. Wszystko toczy się w nieśpiesznym, melancholijnym tempie, a tłem rozterek Niko Fischera (Tom Schilling) jest Berlin, który w zasadzie jest jednocześnie drugim głównym bohaterem filmu.

Pozycja dziecka – Calin Peter Netzer

Słyszę dwa słowa – rumuński film – włącza mi się rezerwa, podobnie jak z polską komedią, ale o co innego tu chodzi. Rumuński film ma określoną konotację – bieda, gwałty, cierpienie słowem tematy, których ciężkość jest delikatnie mówiąc przytłaczająca. Osoby, które pytam o kino naszych południowych sąsiadów, zgodnie powtarzają jeden tytuł: „4 miesiące, 3 tygodnie, […]