Debiutanckie wiersze Pani Agaty

148395_kolorowe_liscie_grafikaPolska poezja współczesna przypomina trochę kuferek z pozytywką. I pudełek i wierszy na rynku jest cała masa, poza tym dobrze wiemy, czego możemy się spodziewać otwierając szkatułkę. Nawet nakręcając mechanizm jesteśmy przekonani, że usłyszymy „Dla Elizy”. Młodzi poeci (mowa tu głównie o amatorach) próbują zmienić brzmienie wyeksploatowanej melodyjki, tworząc z niego utwory czasem banalne, bo jednak popadające w schemat, a niekiedy zupełnie nowe, odżywcze, interesujące formy.

Dzisiaj pragnę polecić dwa liryki debiutującej na Szufladzie pani Agaty:

 

Tymczasem

Półkule uwięzione w tykwie
zasypuję tyradą myśli.
Typowe.

To tylko tydzień. Siedem.
Grzechów świata, głównych cudów.
Tyle.

Zamykam oczy tysiąc razy. Tytaniczny wysiłek.
Zegar nie przestaje tykać.
Tyran.

Czujesz? Tak smakuje tytoń.
Nadałam mu tytuł:
Tycjanowski król.

Czas w tyglu zmieszany.
Biegnie za mną tyłem.
Tym czasem Ty.

Kara

Szarpiesz strunę oddechu.
Twój głos jak świst trapowy.
Grasz, nadziei ostatnie pożegnanie.
Nie mogę tego usłyszeć.
Głuche moje prośby.

Zamieniam lemoniadę słońcem przyprawioną,
na wino winą winne.
Piję, za ostatnie żegnanej słowo.
Nie możesz tego zobaczyć.
Oczy masz zajęte.

Pogrzebana nadzieja,
ziemią podduszona.
Zrób coś, jeszcze dyszy,
a już nie powinna.

Zmysły powrócą,
wspomnienie zostanie.
Twoją karą nieskażone.

Oba liryki pobudziły w drganie strunę mojej wrażliwości i poczucia estetyki. Rozkoszuję się wierszami, które mają w sobie tak wielki pierwiastek artystyczny. Każdy z nich opowiada swoją historię, bardzo emocjonalną, może nawet dramatyczną dla podmiotu, jednak robią to w sposób niezwykle lekki, jakby nadawca puszczał oko. Uwielbiam poezję, która wymaga, która porusza się nie tylko w obszarze literatury, ale i głęboko wpisana jest w sztukę. Autorka nie pisze wierszy, ona tworzy obrazy. Narzędziem pani Agaty jest pióro maczane na palecie niezwykle precyzyjnie, czasem nawet przewrotnie, zmieszanych farb. Bardzo cenię sobie lotność tych wierszy, inteligencję oraz poczucie smaku poetki.

Zapraszam serdecznie na tę chwilę niebywałej przyjemności z poezją pani Agaty. Autorce gratuluję i proszę o więcej poezji w tym stylu!

Kinga Młynarska

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *