WIERSZE: Agata Gwóźdź

SZUFLADA poleca:

10604674_791345730916725_4928230990789077419_o

255

Tak długo Cię nie było.
Mleczne niebo zalało zieleń, przypłynęły mrozu syreny.

Ołówek w dłoni skruszył się z zimna.

Tak długo Cię nie ma.
Straszą stłumione ulice, filiżanka pustką krzyczy.

Nasz stolik pajęczą serwetą przykryty.

Tak długo Cię nie będzie.
Dosięgły nas rozstaje codzienności,
klepsydra odmierza truciznę jutra.

Przecież gdzieś tam jesteś, ciepłem ukołysany, listopadem cichy,

uśmiechnięty?

402629_313922461992390_311753919_n
autor: Agata Gwóźdź

 

Bezdomni

Jestem dźwiękiem płaczącym bemola czernią.

Jestem płomieniem wzgardzonym przez ćmy.

Jestem zielenią oblaną zgniłym rumieńcem.

Jestem obłokiem przeszytym fałszu błyskawicą.

Jestem prawdą, której tak nienawidzisz.

I domem, który opuściłeś.

 

Jesteś uśmiechem topiącym się w ironii.

Jesteś krzykiem, tak rozkosznie kojącym.

Jesteś smutkiem dnia następnego.

Jesteś ciepłem lodem poranionym.

Jesteś wspomnieniem, co ma smak piołunu.

I domem, który opuściłam.

 

Dzicy lokatorzy obcego serca.

My.

556026_347352865316016_1633125099_n
autor: Agata Gwóźdź

***

Wiesz jak to jest, gdy zabraknie słów?
Gdy buntują się metafory i chamieją epitety?
Gdy krztusisz się łzami jak przydrożna k***a?

Rozsypały mi się płatki śniegu.
Włóż rękawiczki, pozbieraj, ułóż w zdania.
Dziś wolę czytać Ciebie niż własne myśli.

Lód jest coraz cieńszy.

 

You must learn to stand up for yourself
Cause I can’t always be around.

 

Wiersze pani Agaty pokazywaliśmy już TU (klik)

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *