Biała Rika – Magdalena Parys

parys_bialarikaPatchworkowa rodzina, patchworkowa tożsamość, a wszystko to ubrane w równie patchworkową formę. Magdalena Parys zabiera nas tym razem w zupełnie inne niż dotąd („Tunel”, „Magik”) rejony literatury. Ze skrawków biografii, wspomnień i faktów tworzy powieść o pamięci i nie tylko. „Biała Rika” to narracja o poszukiwaniu prawdy, swoich korzeni oraz miejsca na świecie.

Powieść rozpoczyna scena porodu. Kobieta rodzi syna, ale nie może krzyczeć ani mówić. Musi udawać, że jest niemową. Nikt nie ma prawa dowiedzieć się, że jest Niemką. Tak poznajemy Rikę (Ruth), przyszywaną babcię narratorki – Dagmary, która pragnie odtworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny, narysować je – i dosłownie robi to na kartach książki. Za każdym razem jednak są to tylko fragmenty, które nijak nie chcą się ułożyć w całość. Za dużo tu nietypowych osób: nietata, przyszywana babcia, ciocia Lala jak mama, półbrat. Każda próba połączenia gałęzi niesie ze sobą kolejną historię, ujawnia tajemnice skrywane przez lata.

Drzewo to jest niezwykle rozległe – Dagmara ma bowiem mnóstwo babć, dziadków, wujków, cioć oraz tatę i nietatę. Na jej tożsamość składa się więc zarówno wierszyk, z którego przepytuje ją dziadek („Kto ty jesteś? – Polak mały” ze zmodyfikowanym dla dziewczynek początkiem „Kto ty jesteś? – Polka mała. Jaki znak twój? – Lilia biała”), jak i niemieckie słowa wypowiadane przez babcię Rikę. Budują ją także różne miejsca: Gdańsk, Szczecin, Berlin Zachodni. Opisy uliczek, tramwajów, sklepów z poszczególnych miast uruchamiają łańcuszek wspomnień, przenosząc do czasów dzieciństwa narratorki.

Niezwykle ciekawa jest forma, w jaką ubrana jest narracja. Dzieje się ona bowiem na kilku płaszczyznach. Bohaterka raz opowiada jako dziecko, posługując się dziecinnym językiem, skojarzeniami i lękami, raz zaś jako dorosła osoba, która stara się ułożyć przeszłość w chronologiczną całość. Jest to dla niej jednak wyjątkowo trudne – przeskakuje z tematu na temat, wspomnienia za nic mają sobie porządek i logikę. Gdzieniegdzie włącza się więc redaktorka książki, starając się utrzymać w ryzach opowieść Dagmary. Do głosu dochodzą również bohaterowie, którzy z perspektywy czasu w swego rodzaju didaskaliach próbują uzgodnić wspólną wersję minionych wydarzeń  – strażnicy pamięci.

To właśnie ona – pamięć – jest tu najważniejsza. Stanowi o naszym człowieczeństwie, pozwala budować samego siebie. Czasem jest niewygodna, boli, ale dla Parys ważna jest prawda. Autorka zaznacza w posłowiu, że „prawdziwe w Białej Rice są tylko emocje i broszka babci Riki” – łatwo bowiem wpaść w biograficzną pułapkę, Dagmarę wiele łączy z pisarką (obie urodziły się w Gdańsku, mieszkały w Szczecinie i przeprowadziły się do Berlina Zachodniego). Nie to jednak jest istotne, ale fakt, że to znakomita powieść, która stanowi kolejny element trudnej historii relacji Polaków i Niemców zaraz po zakończeniu II wojny światowej.

Tytuł: Biała Rika

Autorka: Magdalena Parys

Wydawnictwo: Znak Literanova

Premiera: 1 czerwca 2016

About the author
Anna Godzińska
Ukończyła studia doktoranckie na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego, autorka tekstów o miłości poza fikcją w magazynie Papermint oraz o literaturze w Magazynie Feministycznym Zadra. Fanka kobiet - artystek wszelakich, a przede wszystkim molica książkowa;)

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *