Źli samarytanie – Ha-Joon Chang

zli-samarytanie-mit-wolnego-handlu-i-tajna-historia-kapitalizmuKolejny dzień, kolejna recenzja książki krytykującej neoliberalizm. Jeśli mam być szczery, jeszcze nie natknąłem się na pozycję chwalącą ten nurt myśli ekonomicznej, chociaż to pewnie bardziej wina doboru lektur niż ich braku. Z tego, co się orientuję – a ekonomista ze mnie żaden (operowanie domowym budżetem jest dla mnie wystarczająco problematyczne) – pochwała neoliberalizmu byłaby jednak mało przekonująca, skoro jego podstawowe założenia tak łatwo podważyć.

Weźmy wolny rynek, stanowiący podstawę neoliberalizmu. Przekonanie, że nieposkromiona konkurencja i brak regulacji są niezbędne dla rozwoju gospodarki, jest dosyć kontrowersyjne, nawet z etycznego punktu widzenia. Narzucają je głównie kraje, które odniosły gospodarczy sukces: Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Według popularnej narracji to właśnie zniesienie regulacji i gospodarcze otwarcie się na świat pozwoliło im stać się globalnymi mocarstwami. Kraje te jednak zapominają – a może ukrywają, trudno powiedzieć –jak osiągnęły swoją wyjątkową pozycję. To właśnie dzięki cłom i ograniczeniom mogły pozwolić sobie na wkroczenie na światowy rynek. Same jednak skrzętnie przemilczają ten etap swojej gospodarczej historii, mniejszym krajom nie tyle zalecając, co wręcz narzucając natychmiastowe poddanie się wolnorynkowym dyrektywom. W ten sposób osłabiają gospodarki krajów rozwijających się, jednocześnie utrzymując swoją pozycję. Dlatego właśnie koreański ekonomista nazywa gospodarczych hegemonów „złymi samarytanami”. Ich intencje mogą nie być złe, ale działania ewidentnie szkodzą gorzej sytuowanym krajom.

Ha-Joon Chang jest jednym z orędowników upraszczania ekonomii na tyle, by była zrozumiała dla każdego. Uważa, że główne jej założenie jest dziecinnie proste: należy wydawać mniej, niż się zarabia. Jest to oczywiście do zrobienia, należy jednak wziąć pod uwagę okres, w którym chcemy osiągnąć zysk. Autor podaje za przykład koncern motoryzacyjny Toyota, który przez siedemnaście lat przynosił straty, ale japoński rząd uparcie w niego inwestował. Obecnie Toyota stawiana jest za wzór neoliberalnej polityki i gospodarki, do którego powinny aspirować firmy z krajów rozwijających się. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy i Światowa Organizacja Handlu to sterowane przez zamożne państwa instytucje narzucające maluczkim warunki wymiany gospodarczej – oczywiście w dużym uproszczeniu.

Książka koreańskiego profesora pokazuje, jak doskonale na przestrzeni dekad i wieków „źli samarytanie” odnajdywali się w zmieniającej się globalnej sytuacji gospodarczej. Przekonuje między innymi, że: patenty powinny być dostępne dla wszystkich, łapówki nie muszą być wcale złe dla gospodarki, a uwarunkowania kulturowe nie mają nic wspólnego z perspektywami gospodarczymi danego kraju. To książka przystępna, zaskakująca, a momentami nawet ekscytująca. Niektóre przykłady mogą być nietrafione – chociażby Nokia pojawiająca się tu jako symbol sukcesu; należy jednak wziąć poprawkę na to, że oryginalnie książka ukazała się prawie dziesięć lat temu – niemniej całość wydaje się przekonująca. Obrońcy aktualnego porządku będą kręcić nosem, że to zwykłe lewactwo, a ekonomia to nie tylko procesy społeczne, lecz też prawdziwe pieniądze. I dobrze. Może ktoś wreszcie poleci mi książkę wiarygodnie obrazującą, że neoliberalizm nie jest taki zły.

Łukasz Muniowski

Tytuł: Źli samarytanie. Mit wolnego handlu i tajna historia kapitalizmu.
Autor: Ha-Joon Chang
Tłumaczenie: Michał Sutowski i Barbara Szelewa
Liczba stron: 398
Wydawca: Wydawnictwo Krytyki Politycznej

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *