SZUFLADA poleca:
***
chłopcze na pierwszym spotkaniu
powiedziałeś
mogę nie otworzyć ci drzwi
ale otworzę ci umysł
po tym naszym ostatnim widzeniu
otwieram sobie puszkę z piwem
bo oto otworzyłeś mi oczy
na świat
***
mogę posłać list
motywacyjny
albo ciebie chłopcze do diabła
ale w chwilach przed snem nie mam wyboru
posłanie ma głęboki wymiar
w polsce posłać łóżko określa się stanem
tylko po bożemu
owszem
nie potrafię zaprzeczać boskości
chwili
***
podpisuję akt zgonu
na izbie wytrzeźwień
komediant który daje mi papiery
tłumaczy coś o poszanowaniu wartości życia
pożycia
udanego pożycia sobie życzę proszę pana
***
2010 new york moma
łzy mariny abramowić
kiedy ulay siada naprzeciwko niej
zatrzęsła mi się przyszłość przed oczami
też jestem obecna
***
chłopcze modlę się do boga
o pokój na świecie
on spełnia prośby
na skrzynkę mejlową dostaję cynk
pokój dostępny od zaraz
w śródmieściu
nie ma co marudzić
moje miasto częścią tego świata
***
siadasz na podłodze
odpalasz papierosa
pytasz się do mnie chłopcze
kochane skurwielątko
czy ty czasem nie chciałaś schudnąć
owszem chciałam
mam coś do ciebie
otóż moja ciotka zawsze marzyła
o idealnych kształtach
i schudła kilka kilo w ciągu godziny
patrząc mi w oczy rzucasz
niedopałkiem w ścianę
amputowali jej piersi mała
***
chłopcze kończąc twoją dyskusję
nigdy nie robiłam z ciebie wariata
nie musiałam
już samo miasto było w tym doskonałe
centra handlowe
w których jest tyle drzwi
bez klamek
rozumiesz wszędzie możesz poczuć
się jak u siebie
za to ja od dziecka wiem
najbezpieczniej jest w łóżku
i byłam od ciebie lepsza
zawsze
nie chciałam żeby jakoś się nam ułożyło
chciałam pleców
idealnie ułożonych na prześcieradle
to takie rozpostarte marzenia
***
najlepszym miejscem na dostanie
zawału serca
jest szpital a zaraz po nim
lotnisko
bo niemal na każdej ścianie wisi defibrylator
za twoją sprawą chłopcze
dla własnego dobra
wnioskuję o stały meldunek
w którymś z tych miejsc
ładunek po lewej stronie klatki
***
chłopcze
jestem nieustosunkowana
a chciałabym ustosunkowywać się z tobą
bo stosunek to wszystko
wspólny stosunek
do pewnych rzeczy