Wieczny chłopiec

piotrus pan i wandaCodziennie musimy zmagać się z oczekiwaniami innych ludzi, nas samych i życia. Trudno kierować się zasadą carpe diem, pamiętając o obowiązku wykarmienia rodziny czy zapłacenia comiesięcznych rachunków. Życie wymaga od nas dojrzałości oraz rozsądku. Kto jednak nie chciałby czasem położyć się na trawie, pomachać do gwiazd czy gonić ostatnie promienie słońca? Odrzucić postawę dorosłego i znowu być dzieckiem? Znam doskonały sposób na powrót do dzieciństwa. Przedstawiam kogoś, kto nigdy nie dorośnie; kto zawsze będzie młody i żądny przygód; kto odważnie spełnia swoje marzenia i z tego powodu jest tak lubiany. Kogoś, kto – jeśli tylko mu na to pozwolimy – wtargnie do naszego życia z gwałtownością huraganu i zmieni nas na lepszych; na takich, którzy się nie zawahają, tylko będą kierować się sercem oraz nie zamkną swojego wewnętrznego dziecka na klucz. Jesteście gotowi?

Dla niepamiętających lub nieznających historii o Piotrusiu Panie, małe przypomnienie: Piotruś Pan jest wiecznym chłopcem, który mieszka w Nibylandii. Potrafi latać i całe dnie spędza na niezwykłych przygodach. Wraz z Zagubionymi Chłopcami walczy z piratami oraz pływa z syrenami. Towarzyszy mu również wróżka, Dzwoneczek, która powstała z pierwszego śmiechu dziecka. Pewnego razu Piotruś zabiera do Nibylandii na spotkanie z przygodą troje rodzeństwa: Wandę, Janka i Michasia.

„Piotruś Pan i Wanda” to nowe tłumaczenie historii o wiecznym chłopcu, którą James Matthew Barrie napisał w 1911r. jako adaptację tekstu sztuki na powieść. Mało kto wie bowiem, że na początku powstawały o Piotrusiu luźne opowieści na dobranoc, potem książka dla dzieci, a w końcu i sztuka teatralna. Barrie przeszedł naprawdę długą drogę, zanim stworzył utwór, który przyniósł mu nieśmiertelność.

Warto się jednak w tym miejscu zastanowić, dlaczego właściwie jego powieść wzbudza aż takie emocje. Czemu ludzie często utożsamiają się z Piotrusiem? Co takiego znajdują w tej książce? Często spotykam się z porównaniami „Małego księcia” do Piotrusia i rzeczywiście, można odnaleźć między nimi wiele podobieństw. Abstrahując od najbardziej podstawowych –  bohaterowie to chłopcy – ważnym paralelizmem jest uniwersalność przesłania. Oba dzieła nie zostały napisane z myślą stricte o jednej grupie odbiorców, ale można je czytać w różnym wieku i za każdym razem odnaleźć w nich coś dla siebie. Piotrusia często utożsamiamy z Ikarem, marzycielem niebojącym się sięgać gwiazd. A chłopiec robi to właściwie cały czas i często w dosłownym znaczeniu. Zachowuje się czasem lekkomyślnie, naraża niejednokrotnie życie dla zabawy, ale jednocześnie każda jego przygoda kończy się szczęśliwie. Dlatego to Piotruś wydaje się bardziej popularny. Chłopiec, który nie chce dorosnąć, zawsze jest wierny sobie. Strach nie powstrzymuje go przed spełnieniem swojego marzenia. Nawet nie myśli o konsekwencjach, tylko robi wszystko, by każdy plan zaraz wcielić w życie. Czy nie tak chcielibyśmy postępować na co dzień? Znaleźć w sobie odwagę i siłę, aby sięgnąć gwiazd?

Ta wersja dzięki stylizacji na gawędę idealnie oddaje charakter opowieści na dobranoc. Zawsze wolałam tradycyjną książkę od audiobooka, ale w tym wypadku już sobie wyobrażam, że przymykam oczy i wsłuchuję się w głęboki, lecz jednocześnie delikatny głos, który wprowadza mnie do Nigdylandii na spotkanie z syrenami, czerwonoskórymi oraz strasznym kapitanem Hakiem.

Tak, w tłumaczeniu Władysława Jerzyńskiego występują inne wersje podstawowych nazw własnych: obok Nigdylandii występuje Brzęczynka (czyli Dzwoneczek), a rodzina Wandy to Kochańscy. Niby nic, ale jednak burzy to obraz, który został stworzony po obejrzeniu wersji Disneya. Do ostatnich stron nie mogłam się przestawić na nowe nazwy, co przeszkadzało mi w odbiorze całego utworu.

Bez wątpienia Barrie wykreował magiczną postać i obdarzył ją niesamowitą historią, która z początku miała być zwykłą opowieścią na dobranoc. Z czasem jednak Piotruś stał się czymś więcej – drogowskazem, nadzieją, a nawet podporą w trudnych chwilach. Jego bunt przed dorosłością nabrał większego znaczenia, gdyż przyczynia się do spojrzenia na nowo na swoje życie i przewartościowania paru spraw. Piotruś symbolizuje osobę, którą chcielibyśmy być oraz pokazuje, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy tylko mieli dość odwagi, aby tak się stało.

Kamila Zielińska
Ocena: 4,5/5

Tytuł: Piotruś Pan i Wanda
Autor: James Matthew Barrie
Tłumacz: Władysław Jerzyński
Oprawa: twarda z obwolutą
Liczba stron: 244
Wydawnictwo: Zysk

About the author
Kamila Zielińska
Studentka, uwielbiająca chodzić własnymi ścieżkami i leżeć na trawie. Patrzy wtedy w niebo i macha do gwiazd. Kocha wizyty po drugiej stronie lustra, dlatego uwielbia czytać. Kiedy zejdzie na ziemię, co nie zdarza się zbyt często, z radością przelewa swoje myśli na papier, mając nadzieję na związaną z tym przyszłość. Współpracuje z portalami Szuflada.net oraz prozaicy.blogspot.com. Plany na przyszłość? Tak wiele, że potrzebuje 9 żyć, by je wszystkie spełnić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *