Piękna pani i brzydki pan – Magdalena Samozwaniec

Piekna pani i brzydki pan Magdalena SamozwaniecMagdalena Samozwaniec należy do najbardziej znanych polskich humorystek. Jak sama powiadała, miejsce rodzinnej poetki lirycznej było już zajęte, ona musiała zatem niejako „wyspecjalizować się” w satyrze. Prawdą jest, że w przeciwieństwie do swej ukochanej siostry Lilki (Maria Pawlikowska-Jasnorzewska),

Magdalena zawsze stała mocno na ziemi i posiadała ogromne poczucie humoru. Zaczęła publikować swe pierwsze próby pod pseudonimem „Maud”, ale bardzo szybko – podczas pisania parodii powieści „Trędowata” – zdecydowała się na używanie zmyślonego nazwiska Samozwaniec.

Pod rodowym, Kossak, nie mogła wydawać swych prześmiewczych felietonów i powieści, protestował bowiem przeciw temu jej brat Jerzy, uważając, że ośmieszanie typowych przywar ludzi „z wyższych sfer” przynosi ujmę całej rodzinie. Snobizm Jerzego i jego arystokratycznej żony nie przeszkodził Magdalenie w zostaniu prawdziwą ozdobą polskiej literatury. Najlepszym dowodem na to, jak dobre są jej książki jest fakt, że są one wznawiane i nadal ludzie chętnie je kupują. Skorzystało z tego wydawnictwo WAB, wznawiając zbiór felietonów „Piękna pani, brzydki pan”.

Dzisiaj relacje typu pani-służąca są dużo rzadsze niż w czasach rodziny Kossaków. O wiele rzadziej można też spotkać powszechny kiedyś mieszczański snobizm, ale mimo to wiele obserwacji Magdaleny Samozwaniec pozostaje aktualnych. Z jej felietonów można się dowiedzieć, jak wygląda widziana z boku „urocza kapryśnica”, jak rozpoznać człowieka prawdziwie zakochanego i czemu dzieci bez przerwy wojują z rodzicami. Niewolnica mody ma okazję zobaczyć, jak naprawdę wygląda w oczach całego otoczenia jej mania „bycia modną”, a przesadnie oszczędna pani domu dowie się, jakim jest skaraniem boskim dla rodziny i na jaką śmieszność się naraża. Z krótkich na ogół felietonów można czerpać rady na co dzień, na przykład jak utrzymać zainteresowanie swego mężczyzny albo jak poradzić sobie z flirciarami, nieustannie wyciągającym swe drapieżne łapki po cudzych mężów. Co prawda wiele z tych rad wydaje się dziś nieco przestarzałych, ale gdy się w nie wczytać, to okazuje się, że pozostają mimo wszystko zadziwiająco aktualne.

Magdalena Samozwaniec charakteryzuje się, mimo prześmiewczego zacięcia, lekkim i w gruncie rzeczy pobłażliwym piórem. Ta pisarka nikogo nie potępia, jest wyrozumiała dla ludzkich słabości i jeśli je ośmiesza, robi to jedynie w tym celu, by uświadomić ludziom, co muszą sami w sobie poprawić. Jej optymizm jest niezwykły, radość życia zaraźliwa i podnosząca na duchu nawet największych ponuraków. Trzeba przy tym podkreślić, że styl pani Samozwaniec wyklucza używanie jakichkolwiek wulgaryzmów czy prostackich zwrotów. Autorka używa niezwykle eleganckiego, a mimo to bardzo dowcipnego języka, dobitnie ukazując, że jedno nie musi wcale wykluczać drugiego. Warto, by współcześni pisarze przekonali się o tym, bo niestety większość z nich uważa, że tekst, aby był śmieszny, musi być wulgarny albo przynajmniej mocno nieprzyzwoity. Tymczasem wcale tak nie jest, a humor nie musi być adresowany tylko do tych, dla których szczyt finezji to „Świat według Kiepskich”.

Książka została wydana bardzo ładnie, na jasnokremowym papierze, z twardą okładką i artystyczną obwolutą. Nadaje się równie dobrze na prezent, jak i do ozdoby domowej biblioteki. Trzeba podkreślić, że i cena jest umiarkowana jak na taki ładny tomik o bardzo ciekawej zawartości.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska
Ocena: 5/5

Tytuł: „Piękna pani i brzydki pan”

Autor: Magdalena Samozwaniec

Ilość stron: 222

Rok wydania: 2013

Wydawnictwo: WAB

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *