PATRONAT SZUFLADY: Kazimierz Kyrcz Jr. – „Femme Fatale”

kazkoweCzłowiek od zawsze próbuje uporządkować świat. Oczekując niepewnego jutra, wyszukuje pewne reguły i zasady rządzące otaczającą go codziennością. Stawia na szali własne zasługi i przewiny. Śledzi karmę, pragnąc poznać ścieżki przeznaczenia, swoisty fatalizm naszego gatunku. Dzieje się tak, bo schematy dają poczucie bezpieczeństwa i pozwalają przygotować się na nieznane…

A jeżeli nie ma żadnych reguł ani zasad?

W taki to właśnie nieprzewidywalny świat zabiera nas w swoim najnowszym zbiorze opowiadań, zatytułowanym „Femme Fatale”, Kazimierz Kyrcz Jr. Autor zaprasza do intrygującego uniwersum, gdzie ani przez moment nie możemy być pewni, co mrocznego i głodnego (lub odwrotnie – pięknego i kuszącego) czeka nas za rogiem. Kyrcz Jr odrzuca proste do przewidzenia wzorce, by snuć opowieści zaskakujące, podszyte drżącą warstwą niepokoju, a przez to właśnie – tak bardzo prawdziwe. Krótko mówiąc, pokazuje NASZ codzienny i nieodgadniony do końca świat, na którego ścieżkach czai się wiele niespodzianek. Lektura „Femme Fatale” uświadamia nam, że tak naprawdę nigdy nie możemy czuć się absolutnie bezpiecznie, a w nadciągających sekundach, godzinach i dniach nie ma żadnego schematu. Parafrazując samego autora – sorry, takie życie. I to jest najbardziej niepokojące…

Otwierające zbiór „Bardziej, niż myślisz” porusza tematykę samobójstwa, a więc sprawę dość istotną, skłaniającą ku refleksji – złowrogi cień, panoszący się coraz zachłanniej wśród współczesnych społeczeństw. Kyrcz Jr. nie podszedł do tematu sztampowo, ale ukazał pewien nowy, niepokojący trend, będący swoistym gratisem dla rozwoju cywilizacji – warte zastanowienia!
„Nowa wanna” to z kolei historia kobiety, której w przewrotny sposób udało się uciec przed Mieczem Damoklesowym. Cóż – zdaje się, że szczęście może nas wspomóc nawet w najbardziej niecodzienny sposób…

„Randka w ciemni” – następne opowiadanie z kobietą w roli głównej. Przyznam, że tę bohaterkę polubiłem najbardziej spośród osób występujących w „Femme Fatale”: za jej (nie)zwykłość, spryt, cięty język. Autorowi należą się brawa za skonstruowanie tak wiarygodnej, złożonej i dającej się lubić postaci.

Im dalej w zbiór, tym większy miks klimatów i tematyki – „Pierwsza wieczerza” to satysfakcjonująca wariacja na temat kanibalizmu, „Hellada” jest sensacyjnym rollercoasterem o dynamicznej i pełnej zwrotów akcji fabule, a „Ciężar” odświeża w ambitny i niejednoznaczny sposób pewien horrorowy motyw. Brzmi nieźle? A to dopiero początek!

Następnym w kolejności opowiadaniem jest „Za ścianą”. Ten rasowy horror traktuje o życiowych problemach pewnej rodziny: młodego małżeństwa i córeczki. Szybko okazuje się, że kłopoty z aklimatyzacją w niezbyt przyjaznej dzielnicy, a nawet wkradające się w familijną codzienność problemy psychiczne, schodzą na drugi plan, kiedy bohaterowie stają w obliczu prawdziwego Zła. Duszny i niepokojący klimat oraz drugie dno historii, gdzie skrywa się realne zagrożenie, wystawiając co i rusz złowieszcze, manipulanckie szpony – to wszystko sprawiło, że „Za ścianą” stało się jednym z moich faworytów, jeśli chodzi o omawianą lekturę.

„W dziurach drapaczy” powinno zrobić szczególne wrażenie na osobach cierpiących na lęk wysokości, a to za sprawą sugestywnych opisów, lecz przede wszystkim zastanawiającego morału rodem z miejskiej grozy. Dwa kolejne opowiadania: „Przekraczając granice” i „Rozdzieleni” to historie krążące wokół relacji damsko-męskich, podane w sposób oryginalny i niejednoznaczny, przy czym zmierzające ku rozwiązaniom, jakich chyba nikt, prócz autora, nie mógłby się spodziewać.

„Dualizm” to kolejne z opowiadań, które zrobiły na mnie szczególne wrażenie. Tekst jest krótki, lecz niezwykle skondensowany – gęsta i oniryczna atmosfera wręcz wylewa się spomiędzy kunsztownie skonstruowanych zdań. Prawdziwa gratka dla fanów ambitnych historii w ciężkim, klaustrofobicznym klimacie – weird!

Dla odmiany „Koleiny” oscylują już w dużo przyjaźniejszych tonach. Jest to opowieść o trójce ludzi, którzy zostali połączeni przez los, a raczej pecha, i postanawiają skumulować wspólne siły, by odczynić ciążące nad nimi fatum. Historia zabarwiona nienachalnym humorem, pełna świetnych dialogów i z bohaterami, których nie sposób nie polubić.

„Enen” opowiada o romansie Eryka z niesłychanie zmysłową i – jak się okaże – bardzo niezwykłą kobietą, a „Czerwona szminka” ukazuje kręte życiowe ścieżki Karola – faceta, który zakochiwał się podczas tańca. Wolnego, oczywiście.

Najnowszy zbiór opowiadań Kyrcza Jr. wieńczy „Zabłocie” – tekst, który również zrobił na mnie spore wrażenie. Wraz z głównym bohaterem zagłębiamy się w brudny świat postindustrialnych odpadów, gdzie mieści się „pałac” pewnego bardzo tajemniczego i odstraszającego swą fizjonomią indywiduum. Janusz (dla przyjaciół Jano) otrzymuje mrożącą krew w żyłach ofertę, która odmieni niejeden los. W tle głównego wątku obserwujemy historie miłości, tej pięknej, jak i tej toksycznej, oraz dostajemy garść ciekawych, choć bardzo niepokojących, przemyśleń.

Kyrcz Jr. – pisarz znany na rodzimej arenie od kilku ładnych, obfitych w grozę lat – przyzwyczaił swoich czytelników do prozy starannej, dopieszczonej z wielką dbałością o najmniejsze nawet szczegóły i niuanse. Nie inaczej jest ze zbiorem „Femme Fatale”, który charakteryzuje się równym, wysokim poziomem tekstów poprowadzonych narracją tak płynną, że wzrok sunie praktycznie sam po zdaniach, a rozpędzonej fabuły nie wybijają z rytmu żadne zgrzyty. Bogate, literackie doświadczenie autora procentuje dostarczeniem czytelnikowi opowiadań językowo dojrzałych, plastycznych, a co za tym idzie – wiarygodnych.

Największym plusem jest różnorodność zebranych opowieści. Autor nie gra na jednym, osłuchanym motywie, ale porusza w odbiorcy całą gamę odmiennych strun. Przedstawione w „Femme Fatale” historie wzbudzają prawdziwy kalejdoskop emocji – jedne przerażają, a inne wprawiają w zadumę, w pakiecie dostajemy też śmiech, łzy, smutek czy zaskoczenie. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że „Femme Fatale” to najlepszy (intrygujący, dojrzały i różnorodny) zbiór opowiadań polskiego autora, jaki czytałem w ostatnim czasie. Pozycja absolutnie warta polecenia!

Jarosław Turowski

Autor: Kazimierz Kyrcz Jr.

Tytuł: Femme Fatale

Wydawnictwo: Forma

Liczba stron: 138

Data wydania: 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *