Fabian Nicieza i Rob Liefeld są odpowiedzialni za stworzenie postaci Deadpoola, ale jego prawdziwym ojcem jest bez wątpienia Joe Kelly. Odniesienia do popkultury, burzenie czwartej ściany i szalona narracja to nieodzowne elementy serii, które ta zawdzięcza właśnie Kelly’emu. Mniej chwalebną cechą komiksów z Deadpoolem jest ich nierówny poziom, o czym polski czytelnik mógł się przekonać, czytając choćby serię Posehna i Duggana. Widocznie Wade wyzwala w twórcach taką samą dezorganizację, jakiej nie może wyzbyć się w życiu osobistym.
Nie ma większego sensu rozpisywać się o samej fabule, ewidentnie jest ona jedynie tłem dla lepszych lub gorszych żartów scenarzysty. Jeśli komuś towarzyszyło uczucie deja vu podczas czytania tego zdania – gratuluję pamięci, to samo pisałem bowiem o piątym tomie Harley Quinn. Na dobrą sprawę mógłbym tu zacytować tamtą recenzję jeszcze kilkakrotnie, ale wtedy wykazałbym się podobnym lenistwem, jak Conner i Palmiotti, którzy w swojej serii czasem zbyt nachalnie powielają schematy znane dobrze fanom Najemnika z Nawijką. Zamiast tego mógłbym napisać: „Deadpool zabiera niewidomą Al do oceanarium”; albo: „Deadpool przenosi się do bazy międzygalaktycznego koncernu”, ale nic wam to nie powie o jakości tych zeszytów. Jeden jest dobry, czytelny i śmieszny, drugi niekoniecznie. Zgadnijcie, który jest który.
Na dobrą sprawę sam nie wiem, co o tym myśleć, niektóre zeszyty są tak chaotyczne, jakby sam Wilson napisał je na kolanie. Mówiąc szczerze, zbyt często mam problemy ze zrozumieniem tego, co się dzieje, w czym wcale nie pomagają niedbałe rysunki. Jeśli jednak ktoś potrzebowałby jakiegoś powodu, żeby przeczytać ten tom – poza tym, że to Deadpool, a ten argument moim zdaniem i tak zbywa wszelką krytykę – dostarcza go trzeci zeszyt, zatytułowany: „Z wielką mocą wiąże się wielki przypadek”, który jest po prostu genialny. Dziwnym zbiegiem okoliczności Deadpool znajduje się w świecie Spider-Mana, ale – jak to bywa z Deadpoolem – jednozdaniowy opis fabuły niczego tu nie oddaje. Wade nie trafia do tamtej rzeczywistości ot tak, po prostu, lecz ląduje w starym komiksie Stana Lee i Johna Romity. Nie może przy tym zakłócić panującego tam porządku. Na ile mu się to udało, oceńcie sami, oryginalny komiks jest załączony jako dodatkowy smaczek na końcu tego tomu.
Łukasz Muniowski
Scenariusz: Stan Lee, Joe Kelly
Rysunki: John Romita Jr., Ed McGuinness, Pete Woods, Shannon Denton, Walter McDaniel
Wydanie: I
Data wydania: Listopad 2017
Tytuł oryginału: Deadpool Classic Vol. 3
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170×260 mm
Stron: 276
Cena: 79,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328118584
