Moje ciało nie ma historii – Salwa an-Nu’ajmi

Moje-cialo-nie-ma-historii_Salwa-al-Nu-prime-ajmi,images_product,13,978-83-280-0910-3Kupiłam sobie „Moje ciało nie ma historii” tylko dlatego, że zapomniałam, że jest to książka tej samej autorki, która napisała „Smak miodu”. Syryjka Salwa an-Nu’ajmi po raz kolejny zafundowała mi wieczór wrażeń pod tytułem „moje życie to seks”. Podobnie jak „Smak miodu” „Moje ciało…” jest książką seksualnego niepokoju. Jest to tekst kobiety zagubionej pomiędzy światem chrześcijan i muzułmanów – Arabki, bo urodzonej w Damaszku, Europejki, bo od lat żyjącej w Paryżu.

Zawieszenie autobiograficzne przykryte jest płaszczyzną historii o tym, że jest kobietą, a kobiety zadaniem jest posiadanie wielu kochanków. Mąż służy zaś do tego, by bronić jej honoru przed kochankami. Co prawda pisarka cytuje innego twórcę, ale gdzieś tam godzi się z tą teorią.
Książka krzyczy seksem (albo to ze mną jest coś nie tak). Seks autobiograficzny, seks arabski, seks paryski, seks z mężem, z kolegami, z byłymi. Przekleństwa ojca (też o seksie), seksualnie wykorzystywane koleżanki. Zatracenie w opisach.

Salwa an- Nu’ajmi pisze powieści połączone krótkimi opowiadaniami, w tym przypadku jest to opowieść o dziennikarce Hazar, która zawieszona między dwoma światami, dostaje propozycję wyjazdu do ojczyzny. Służbowa wycieczka ma być terapią dla zdewastowanej przeszłości i teraźniejszości Hazar. Chyba nie pomaga. Jednoznacznej odpowiedzi nie mogę znaleźć. Być może dlatego, że pisarstwo Salwy jest po prostu męczące. Nagromadzenie tych samych wyrazów – które zapewne jest zamierzone – na przestrzeni jednego akapitu, powoduje sadystyczne myśli. Oczywiście w stosunku do autorki. No chyba, że ktoś tak lubi.
(…) pojechałam do ojczyzny i przybyłam z ojczyzny. Przyszedł do mnie list z ojczyzny. Zadzwoniłam do ojczyzny i zadzwonili do mnie z ojczyzny. Spotkałam kogoś w ojczyźnie i kupiłam w ojczyźnie; wysłałam do ojczyzny i dostałam z ojczyzny. (…)Ojczyzna jest ich ojczyzną. Ojczyzna jest dla nich. Ojczyzna jest ich własnością. (…)
Albo: Kto porwał moją matkę i podstawił tu tę staruszkę? Kto zabrał mi moją matkę i podstawił tu tę staruszkę? Ta kobieta mnie nie zna. Nie znam tej kobiety. (…)

Teksty (tekściki) pisarki to filozoficzne przemyślenia dotyczące istnienia, jej istnienia „w”, albo „wobec” świata. W jej przypadku świat zawęża się do granicy między Paryżem a Damaszkiem. Na tej granicy miast plus granicy psyche i somy autorka tworzy historie. I tutaj zaczyna się moja prywatna fascynacja: otóż Salwa an – Nu’ajmi pisze przypowieści biblijne z motywami  Koranu. Jest to zabieg o tyle piękny, co niebezpieczny. Zapewne między innymi przez to jej książki są zakazane w wielu arabskich krajach. To wyzwolenie religijne, bo nie można tu mówić o zawieszeniu czy braku świadomości autorki, to rozluźnienie wiary  ukazane w nawiązujących do świętych ksiąg cytatach czy fragmentach pieśni, pokazuje raczej szerokie obeznanie autorki. Chociaż przyznam, że odwołania do Sindbada z baśni „Tysiąca i jednej nocy” oraz Odyseusza Homera wprawiło mnie  (czytelniczkę) w lekkie zakłopotanie. Troszkę to wymieszane, ale może tekst przekłada się na chaos w autorce.

Zatem jeśli ktoś chce poczytać krótkie tekst o wymiarze autobiograficznych z naleciałością polityczno – religijną, a wszystko z dużym podtekstem seksualnym – polecam. Jeśli ktoś szuka czegoś o zawieszeniu biograficznym, o trudzie odnalezienia się w miejscu, po poszukiwaniu swojego ja, to przy dokładniejszym analizowaniu lub filozofowaniu na tematy zawarte w „Moim ciele”, też  polecam. Tym, którzy szukają czegoś na dłużej, niestety, nie polecam.

Tytuł: Moje ciało nie ma historii

Autorka: Salwa an-Nu’ajmi

Tłumaczenie: Marek M. Dziekan

Wydawnictwo: W.A.B.

Premiera: maj 2014

Liczba stron: 284

About the author
Ula Orlińska-Frymus
doktorantka US, ukonczyła szkołę dla emigrantów w Izraelu oraz podyplomowe studium nauki o Holokauście na UW, autorka reportaży z Izraela i Japonii, zakochana w Harukim Murakamim, sushi i komiksach Rutu Modan. A przede wszystkim - mama Franka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *