Mechaniczny Książę – Cassandra Clare

Zgodnie z modnym ostatnio trendem w literaturze fantasy najmądrzejsi, najsilniejsi i najbardziej znaczący bohaterowie to nastolatki. Ludzie w wieku dojrzałym są głupi, skostniali, fajtłapowaci albo wredni, do wyboru. Ostateczna walka i ostateczne rozwiązanie problemów leży w gestii nastoletnich bohaterów obdarzonych niezwykłymi mocami i nie docenianych przez stetryczałych opiekunów. Proszę wybaczyć mi zgryźliwość. Stwierdzam po prostu fakt, a czy to źle, czy dobrze, każdy musi sam ocenić. Seria Cassandry Clare „Piekielne machiny”, nie odbiega od tego trendu. Jej druga część „Mechaniczny książę” mówi zatem o tym samym, co pierwsza – o młodocianych zbawcach świata, bez których ich biedni opiekunowie z pewnością by zginęli.

Obdarzona niezwykłymi zdolnościami Tessa Gray, młoda Amerykanka, znajduje się pod opieką londyńskiego Instytutu, prowadzonego przez jej ciotkę Charlotte. Dziewczyną zajmują się Nocni Łowcy, specjalnie szkoleni do walki z magicznymi zagrożeniami, których nie brakuje w wiktoriańskiej Anglii. Wśród nich jest dwóch młodych adeptów – tajemniczy Will i zmagający się ze śmiertelną chorobą Jem. Serce Tessy waha się pomiędzy nimi, choć prawdę mówiąc dziewczyna ma poważniejsze kłopoty niż sercowe rozterki. Demoniczny Mistrz Mortmain, znający tajniki czarnej magii, który szuka zemsty na Nocnych Łowcach, ma w związku z nią jakieś bliżej niesprecyzowane plany. Dokonał już jednego ataku na Instytut.

Zginął wtedy ojciec Tessy oraz dwoje zaufanych służących, ale ona sama zdołała umknąć przed groźnym przeciwnikiem, korzystając ze swego daru zmiany postaci. Obecnie przechodzi trudne szkolenie, uczestniczy w poszukiwaniu groźnego Mistrza, a w dodatku musi wziąć udział w walce swej ciotki o utrzymanie swego stanowiska. Bezwzględny Benedict Lightwood chce przejąć kierowanie Instytutem, dyskredytując Charlotte. Trzeba udowodnić, że kobieta ma wyższe niż on kwalifikacje na to stanowisko, a czasu jest niewiele. Nie wiadomo, co dokładnie zamyśla Mortmain, ale wiadomo na pewno, że nienawidzi Nocnych Łowców i zrobi wszystko, by ich zniszczyć….

Książka Casandry Clare jest drugą częścią cyklu „Piekielne Machiny” i stanowi kolejną w literaturze próbę połączenia magii ze „zwykłą” nauką, w tym przypadku inżynierią. Wiktoriański Londyn w naświetleniu Casandry Clare, podzielony na warstwę „zwykłą” i tą, w której panują zupełnie inne zasady, ba, nawet inne widzenie świata, to coś, co każdy musi sam zgłębić i ocenić. Przedstawiona zagadka jest dość ciekawa, choć postacie pozytywne wydają się być cokolwiek płaskie, bezbarwne – może oprócz postaci Willa. Ten mroczny młodzieniec ma w sobie niezaprzeczalny potencjał. W odróżnieniu od postaci pozytywnych, negatywne bardzo się autorce udały. Są barwne, pełne temperamentu, po prostu żywe i pełnowymiarowe. Sceneria wiktoriańskiej Anglii dodaje tej książce pewnego klasycznego wdzięku i sprawia, że jest ona na swój sposób intrygująca i czyta się ją całkiem przyjemnie. Świat Nocnych Łowców jest ciekawy i starannie skomponowany. Książka ładnie się prezentuje, jest elegancko wydana i dzięki dużej czcionce łatwo się ją czyta.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska

Ocena: 4/5


Tytuł: „Mechaniczny Książę”

Autor: Cassandra Clare

Cykl: „Piekielne Machiny”

Rok wydania: 2012

Wydawnictwo: MAG

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *