Chwała supermanom – Przemysław Witkowski

Supermani„Chwała supermanom” to książka o tym jak kapitalizm przenika popkulturę. Ponieważ rozumienie popkultury przez autora jest bardzo szerokie, pisze on z takim samym zacięciem o stronach porno, żołnierzach wyklętych, disco polo, banknotach czy szafiarkach. Co zaskakujące, te teoretycznie nieprzystające do siebie aspekty przemysłu rozrywkowego – jak i tematy, które na pierwszy rzut oka do niego kompletnie nie pasują – Witkowski łączy w jedną, szalenie interesującą całość.

Głównym założeniem Witkowskiego jest to, że za każdym produktem czy zakrojonym na szeroką skalę działaniem stoi jakiś głębszy pomysł.. Nawet jeśli autorzy twierdzą inaczej, ba, nawet mogą być tego nieświadomi, w pewien sposób narzucają obraz świata odbiorcom oraz odnoszą się do dominującej ideologii. Niektóre ich wytwory wyrażają to bardziej dosadnie niż inne. Przykładem tych pierwszych czyni Witkowski „Czas honoru”, realny dowód nowej polityki historycznej w praktyce. W serialu Polacy są szlachetni i odważni, do bólu honorowi, w przeciwieństwie do Niemców, Żydów i Rosjan. Ci ostatni zostali zresztą postawieni w jednym rzędzie z komunistami, prawdziwymi antagonistami serialu. Niemcy nie są już naszym głównym wrogiem – chociaż pamiętajmy o tym, że nie szanują nawet kolaborantów, będących w serialu ucieleśnieniem „współpracujących” z dawnym okupantem współczesnych mediów – ale to ci pozbawieni godności i korzeni kombinatorzy. Nawet przywódca komunistów musi być importowany z Rosji, co powinno być najlepszym dowodem braku tradycji tegoż ruchu w naszym kraju.

To tylko jeden z przykładów bezwzględnej analizy – zdecydowanie najbardziej bezwzględny – jakiej poddaje Witkowski różne aspekty naszego życia. Popkultura w końcu jest życiem. Obcujemy z nią przy każdej możliwej okazji, chociażby płacąc za ubrania. Narzucony odgórnie jest nie tylko nasz gust – inspirowany szafiarkami, celebrytkami lub różnorakimi modami, między innymi normalizującymi biedę pod postacią second-handów – ale nawet to, jak pojmujemy pieniądze. Ozdobione wizerunkami dawnych władców banknoty nie tylko przypominają nam, kto sprawuje prawdziwą władzę nad nami (król banknot), ale narzucają nam określone rozumienie współczesności. Pieniądze nawiązują do wielkości, do chwały właściwej królom, a zatem niepodważalnym symbolom, w przeciwieństwie do nasączonych ideologią portretów Józefa Bema czy Mikołaja Kopernika. Witkowski bardzo trafnie zauważa, że od czasu uzyskania przez Polskę niepodległości jedynie na dwóch banknotach figurowały podobizny kobiet. Co ciekawe, było to w czasach „tego okropnego komunizmu”, kiedy głoszono hasła emancypacji i równouprawnienia. Hasła, które pomimo upływu dziesięcioleci nadal muszą być głoszone.

Legitymizacja kapitalizmu w Polsce przebiegała i nadal przebiega na wszystkich poziomach popkultury. Nawet włączenie do ogólnego dyskursu środowisk LGBTQ czy patriarchalnie akceptowalny feminizm opierają się na konsumpcji – ci, którzy nie mają wystarczających środków, by kupować, są wyłączeni z dyskusji o wspólnych prawach. Książka Witkowskiego ma momenty natchnione, przesycone prawdziwym geniuszem – wspomnę chociażby rolę pedofila w formowaniu ogólnonarodowej świadomości czy analizę „Seksu w wielkim mieście” w ujęciu freudowskim. Jako całość stanowi bardzo interesujący, przystępny i zabawny zbiór obserwacji, zmuszający do głębokiej i niestety smutnej refleksji nad współczesnością.

Łukasz Muniowski

Tytuł: Chwała supermanom

Autor: Przemysław Witkowski

Liczba stron: 319

Rok wydania: 2017

Wydawca: Instytut Wydawniczy Książka i Prasa

About the author
Łukasz Muniowski
Doktor literatury amerykańskiej. Jego teksty pojawiały się w Krytyce Politycznej, Czasie Kultury, Dwutygodniku i Filozofuj. Mieszka z kilkoma psami.

komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *