Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii – Małgorzata Rejmer

large_b_otoW swojej najnowszej książce Małgorzata Rejmer pozostała wierna Bałkanom, ale tym razem nie jest to opowieść o mieście, miejscu albo geografii. Autorka oddała głos ofiarom najbardziej represyjnego i przerażającego państwa wśród krajów tak zwanej demokracji ludowej.Albania pod przywództwem, a właściwie w uścisku psychopatycznej tyranii, Envera Hoxhy była na dobrą sprawę europejskim odpowiednikiem Korei Północnej. Autarkicznym, paranoicznym państwem, terroryzowanym i głodzonym przez krwawego dyktatora, jego partyjnych pretorianów oraz zastępy tajnej politycznej policji. „Błoto słodsze niż miód” to wędrówka przez świat duchów. Umarłych, zadręczonych przez system, o złamanym życiorysie. Komunistyczna utopia, o ile kiedykolwiek taka istniała, zamieniła się w pospolite oszustwo, motywowane żądzą sprawowania władzy absolutnej. Dyktatura przeorała życie wszystkich Albańczyków, zasiała wszechobecny strach, którego do dziś nie mogą pozbyć się osoby pamiętające tamte czasy.

Najtrudniejszym zadaniem stojącym przed autorką było zapewne wyjaśnienie mechanizmów totalitarnego terroru. Problem w tym, że w przypadku albańskiej wersji komunizmu wszelkie eksplikacje zawodzą. Do więzień i przed plutony egzekucyjne trafiali przedstawiciele wszystkich grup społecznych, osoby o radykalnie odmiennych poglądach politycznych, religijnych, różnym pochodzeniu etnicznym. Na liście ofiar figurują nawet najbliżsi kompani Hoxhy, współwinni wielu zbrodni systemu. Nikt nie mógł być pewien swojego losu, nawet największe upodlenia i ofiary nie gwarantowały osobistego bezpieczeństwa. Opornych, zbędnych i niebezpiecznych zsyłano na wieś lub do obozów internowania. Hoxha po kolei zrywał stosunki z „bratnimi” krajami: ZSRR, Jugosławią, Chinami. W końcu zdecydował się na absolutną autarkię, która zaowocowała powszechną nędzą i głodem.

Albania była najbiedniejszym krajem europejskim, do którego przez lata nie miała dostępu żadna zewnętrzna pomoc. „Wszyscy byliśmy biedni, jedliśmy tylko chleb z olejem i ser, a jeśli ktoś miał więcej, uchodził za szczęściarza. Kiedy mama chciała sprawić nam przyjemność, piekła w sobotę świeży chleb, nasz największy przysmak. Czasem w paczkach od rodziny z Włoch przychodziły słodycze, ale jedliśmy je w domu, ukradkiem, żeby nie kłuć nikogo w oczy. Raz wyrzuciłam papierek po cukierku na chodniku przed domem i zobaczyłam, jak nasz mały sąsiad podnosi go łapczywie, obraca w palcach, wącha, a potem liże. Nigdy nie jadł cukierka”.

Rejmer zebrała opowieści, których nie da przeczytać się za jednym razem, nieprędko można je zapomnieć, wydają się niemal niemożliwe do pojęcia. Trudno uwierzyć, że jeszcze trzydzieści lat temu w Europie istniało tak przerażające, mroczne i zbrodnicze dominium z psychopatą u władzy. I to jest niewypowiedziana wprost warstwa polityczna książki Rejmer. Obojętność wolnego świata, ceniącego rzekomo prawa człowieka i wartości demokratyczne Zachodu, wobec przerażających rządów Hoxhy wydaje się wprost niewiarygodna. Znów do głosu doszła niewygodna prawda o politycznym kunktatorstwie i bezczynności świata jako najpopularniejszej postawie w obliczu dyktatur. Los ofiar pozostaje w strefie cienia, a ich cierpieniom nie zadośćuczyniono nawet w wymiarze symbolicznym. Mroczna i mocna opowieść.

Autorka: Małgorzata Rejmer

Tytuł: Błoto słodsze niż miód. Głosy komunistycznej Albanii

Wydawnictwo: Czarne

Data wydania: 17 października 2018

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *