Relacja matka – córka, brak porozumienia między nimi, ograniczenia i oczekiwania społeczne wobec kobiet w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, życie w małej społeczności w Stanach Zjednoczonych, zakazana miłość nastolatki do nauczyciela – wszystko to już było w literaturze. A jednak! Jeśli takie zagadnienia bierze na swój warsztat Elizabeth Strout, to jest pewne, że będzie inaczej, ciekawie, a także niepokojąco i refleksyjnie.
„Amy i Isabelle” to imiona córki i matki, które wiodą niezwykle nudne życie w swoim małym domku na obrzeżach przemysłowego miasteczka Shirley Falls. Przybyły tu, gdy dziewczynka była malutka, samotne, bez ojca i męża, który rzekomo zmarł. Matka pracuje jako sekretarka w fabryce pełnej kobiet, a córka wiedzie dość ograniczony żywot nastolatki – poza paleniem papierosów nie wykonuje żadnych większych buntowniczych gestów.
To właśnie Isabelle narzuca swoisty rygor, na który składają się rytuały i niekończące się ograniczenia. Obsesyjnie wręcz pilnuje przede wszystkim siebie, ale i córki. Jej myśli krążą jedynie wokół tego, co na jej temat pomyślą inni (także Amy). Mają być „porządne” – to słowo klucz oznaczające bycie niemal przezroczystymi – nie zwracać na siebie uwagi, zachowywać odpowiednio, nie rozbudzać chęci plotkowania.
„To był jej sekret przez całe lata: pragnęła innej matki. Pragnęła matki pięknej, serdecznie witającej ludzi. Matki, która (…) całowałaby męża wracającego z pracy, mieszkałaby w domu położonym nieopodal innych domów, a sąsiedzi by ją odwiedzali – nie chciała matki tkwiącej w tym malutkim domu w lesie”. Amy szuka sposobu na inne życie i znajduje je w książkach, poezji, ale przede wszystkim w osobie nauczyciela matematyki. Gdy sekretna miłość wychodzi na jaw, matka kategorycznie rozprawia się z mężczyzną, a córka utwierdza się jeszcze mocniej w przekonaniu o swoim nieszczęściu. Jednak kolejne dość dramatyczne wydarzenia, nie tylko w domu kobiet, doprowadzą do wyzwolenia się z narzuconych sobie ograniczeń. Wypowiedziane na głos prawdy pozwolą wyjść z przestrzeni wypełnionej samotnością.
Pisarka znakomicie odmalowała społeczność małego miasteczka, z jego sekretami, hipokryzją, plotkowaniem, ale jednocześnie pokazała, że siła – w nawet tak mocno patriarchalnych czasach i miejscu – tkwi w kobietach, ich relacjach, przyjaźni. Każda kłótnia jest do naprawienia, do zmiany – wystarczy jedynie otworzyć się, rozmawiać.
Elizabeth Strout jak nikt potrafi opisywać na nowo, z niezwykle świeżym spojrzeniem, to, co już dobrze znamy. Jej koncentracja na szczegółach – nie tylko przedmiotów, ale i emocji – to znak rozpoznawczy tej prozy, której akcja tylko pozornie toczy się leniwie, a jednak nie pozwala przerwać lektury. Znakomita powieść!
Tytuł: „Amy i Isabelle”
Autorka: Elizabeth Strout
Przekład: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data premiery: 9 maja 2018