Z NICOŚCI W NICOŚĆ
ZUIHITSU, CZYLI CYKLE SZKICÓW ALBO PROZA UMIARKOWANA
Zacytujmy Eckharta: „miłowanie Boga jako nie-Boga (niht got), jak wieczne pogrążanie się (versinken) z nicości w nicość”. Seisetsu, japoński mistrz zen, powiedziałby: „Tak należy rozumieć zasadę spokoju”, picie herbaty jako nie-herbaty…
Suzuki
CYKL K
ARAMEJSKI
BEZGŁOŚNA WIARA
Inny, nie sfruwa z cegieł kościoła. Nie kładzie świeżej farby pędzlem na płocie czy fresku. Każe nam być prawdziwymi. To wszystko.
***
Spojrzenia dziewcząt, wyczuwalne, uciekają do matek. Jakbyś chodził z nożem po mieście. A plecy miał wygięte w pałąk. Twoje wahanie jest dla nich nazbyt gwałtowne. Jak tłuczenie szkła i krwawienie. A ty wyszedłeś żeby się połączyć. Problem tylko: z kim i po co.
***
Cienie, boso wchodzą do namiotu. Nieokreślone szyje.
***
Po upadku zaspokojenia, zapach staje się sianem. Łeb zwyczajnie ciąży. Pierś kobieca już nie karmi. Rodzina nie oznacza głodu. Ubranko – niebezpieczeństwa.