Szachownica śmierci – Marta Grzebuła

szachownicaŚmierć to temat bardzo poważny, choć nieraz się z niego żartuje, żeby złagodzić tę powagę. W powieści Aldousa Huxleya „Nowy wspaniały świat” uprzedmiotowionych przez system ludzi uczono od maleńkości postrzegać śmierć jako coś zwykłego, o czym nie warto myśleć i czym nie trzeba się przejmować. Nasze społeczeństwo nie dojrzało jeszcze do opisanych przez Huxleya rozwiązań i wciąż boimy się spraw ostatecznych. Czy wszyscy? Niekoniecznie. Marta Grzebuła w swej powieści „Szachownica śmierci” opisuje ludzi, którzy niejako oswajają tę odwieczną nieprzyjaciółkę wszystkiego co żywe, a nawet starają się z nią współpracować i w ten sposób, chcąc nie chcąc, stają się posłusznym narzędziem w jej rękach.

Rodzina Brockich poświęciła się badaniu zjawiska śmierci. To spowodowało, że cieszy się w okolicy ponurą sławą, do tego stopnia że pewnego dnia trzech młodych ludzi dewastuje grób patriarchy rodziny Brockich, przewracając stojący na nim pomnik Anioła Śmierci. Od tej pory w Brand Valey zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Policja, zawiadamiana o kolejnych morderstwach, znajduje zwłoki pozbawione krwi. Większość z nich ma obciętą głowę, ale mimo to krwi nie widać. Morderstwa zdają się nie mieć żadnego sensu, żadnego uchwytnego motywu, a tropy prowadzą donikąd. Morderstwa podejrzanie przypominają działania nieuchwytnego „Zabójcy z Lern”, który piętnaście lat temu działał w małym miasteczku i znikł równie nagle, jak się pojawił, pozostawiając policję z nierozwiązaną sprawą. Tymczasem Jerry Brocki odkrywa w pozostawionej mu przez zmarłego ojca rezydencji komnatę, wyglądającą jak sanktuarium czarnoksiężnika i z przerażeniem poznaje w niej własne przeznaczenie – ma zostać kronikarzem, spisującym dzieła Czarnego Anioła, karzącego ludzi za ich grzech. A ma on makabryczne plany. Czy jednak na pewno jest prawdziwy?

Marta Grzebuła to jedna z autorek, które wydają swe książki w opcji selfpublishingu. Przyczyną wybrania takiej a nie innej drogi jest niemożność przebicia się do żadnego z „normalnych” wydawnictw, co w przypadku pani Marty wydaje się co najmniej dziwne. Jej talent jest oczywisty dla każdego, kto w swym życiu przeczytał choć kilka książek kryminalnych i fantasy. Autorka doskonale potrafi stworzyć mroczny klimat niepewności i zagrożenia, silnie oddziałujący na wyobraźnię czytelnika. Zbudowana od podstaw, niebanalna intryga, mocno zarysowane postacie i zaskakujące zakończenie czynią z „Szachownicy śmierci” pozycję, która śmiało mogła zostać oficjalnie wydana i na pewno nie przyniosła by strat.

Jedyne, co można zarzucić książce, to niewielkie błędy edycji, nie zaszkodziła by też dokładniejsza korekta. Jednak nie są to na tyle poważne sprawy, by przeszkadzały w lekturze. Trzeba też przyznać, że powieść została wydana bardzo starannie od strony wizualnej. Użyto świetnego papieru, a okładka wygląda naprawdę profesjonalnie – niepokojąca, mroczna grafika, świetnie korespondująca z treścią, a materiał użyty przez wydawnictwo lepszy niż wiele tych, które widuje się w księgarniach.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska

Tytuł: „Szachownica śmierci”

Autor: Marta Grzebuła

Okładka: miękka

Ilość stron: 258

Rok wydania: 2013

Wydawnictwo: e-bookowo.pl

ISBN: 978-83-7859-204-4

 

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *