„Światy wzniesiemy nowe” Urszula Jabłońska

Śledząc zmagania ludzkości z otaczającą i zmieniającą się nieustannie rzeczywistością, trudno oprzeć się wrażeniu, że od początku zadowolenie z istniejącego stanu rzeczy było w defensywie. Od zawsze zaś wyraźnie dominowały: rozczarowanie, ponure przewidywania i nieśmiałe próby zmiany. Te ostatnie, opisywane w literaturze i tylko czasami wcielane w życie, zwykliśmy nazywać utopiami. Książka Urszuli Jabłońskiej jest zapisem wędrówki przez utopijne wspólnoty, zakładane przez aktywistów, ekologów, a czasami fałszywych guru i manipulatorów. Początki takich ugrupowań tkwią w rewolucyjnych latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy to z ruchów kontrkulturowych wyrosły komuny, wspólnoty i ekowioski. Nie zawsze ich tworzeniu towarzyszyły szczytne zamiary. Czasami w trakcie istnienia przekształcały się one w niebezpieczne dla swoich członków struktury.

Najbardziej mrocznym tego przykładem jest wspólnota założona przez pastora Jonesa w Gujanie Francuskiej i późniejsze zbiorowe samobójstwo popełnione przez wyznawców. Bezsensowna śmierć dziewięciuset osób stała się przyczyną negatywnego obrazu podobnych grup. Autorka w swoich podróżach wiodących przez duńską Christianię, prowansalską wioskę Longo Maï czy portugalską ekowioskę Tamerę (czyli oficjalnie Centrum Pokojowych Badań i Edukacji) opisuje sposoby funkcjonowania i główne założenia kontestowania istniejącego porządku społecznego lub proponowane metody jego zmiany. Wszystkie te grupy, powołane do życia przez ekologów, aktywistów czy po prostu ludzi dostrzegających niepokojący kierunek rozwoju współczesnego świata, mają jeden cel — stworzenie nowego, bardziej przyjaznego, modelu społecznego i miejsc, w których ideę tę można by realizować. Problem w tym, że prędzej czy później wspólnoty takie stają przed dylematem: zgoda na daleko idące kompromisy z systemem kapitalistycznym i władzami lokalnymi albo otwarty konflikt z przedstawicielami władz oraz lokalnymi społecznościami preferującymi tradycyjne style życia.

Co prawda w ostatnich kilkunastu miesiącach dychotomia: tradycjonalizm – alternatywa straciła na ostrości w obliczu pandemii, narastającej liczby kryzysów politycznych w świecie i otwartego łamania praw człowieka. Nadal jednak miejsca takie jak Tamera są zbyt progresywne lub odmienne od ustalonych przez dekady wzorców, aby mogły stać się opcją wyboru dla większej liczby osób. Elitaryzm czy niebezpieczeństwo przerodzenia się tego rodzaju zbiorowości w hierarchiczne i autorytarne struktury (przypadek komuny założonej przez malarza akcjonistę Otto Muehla) są ich głównymi słabościami. Dlatego nie można raczej liczyć na szybką możliwość przekształcenia alternatywy w mainstream. Dostrzega to zresztą sama Urszula Jabłońska: „Na ścieżkach utopii natrafiłam na dwie pary wyraźnie wyżłobionych kolein – moralnej paniki i nadmiernej idealizacji. Podczas podróży czasem czułam, że ściąga mnie w jedną albo w drugą stronę, ale ze wszystkich sił starałam się pozostać na środku”. Niezwykła empatia, z jaką autorka traktuje swoje bohaterki i bohaterów, oraz zebranie niezwyczajnych historii powstania wciąż zbyt mało znanych społeczności alternatywnych to zaiste najmocniejsza strona tego niezwykłego przewodnika po krainie Utopii.

Tytuł: Światy wzniesiemy nowe
Autorka: Urszula Jabłońska
Wydawnictwo: Dowody na Istnienie
Rok wydania: 2021

About the author
Ewa Glubińska
historyczka, feministka, wielbicielka herstories pisanych przez życie i tych fikcyjnych również

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *