Strefa interesów – Martin Amis

strefa-interesow_okladkaMartin Amis po raz kolejny powrócił do tematu wojny. Po „Strzale czasu” napisał uznaną za jedną z lepszych w jego dorobku „Strefę interesów”.

Niemcy szykują się do obchodów Nocy Walpurgii, która podczas II wojny światowej zyskuje nowy – bolesny i przerażający wymiar. W 1942 r. Golo Thomsen i jego przyjaciel Boris jako oficerowie SS obserwują od środka funkcjonowanie obozu koncentracyjnego (strefy interesów). W ich charakterystyce to przede wszystkim miejsce, w którym można czerpać seksualne korzyści. Komendant Paul Doll (Rudolf Hess) dostrzega w Auschwitz (choć w książce obóz nie jest nazwany) także korzyści finansowe (szuka oszczędności, obsesyjnie wręcz nastawiony do kwestii ekonomicznych, co widać nawet w stylu jego narracji) oraz możliwości awansu społecznego. Ale w najnowszej powieści Amis pokazał inną, niespotykaną dotąd w jego twórczości, perspektywę – głos ofiary. Szmul – trzeci narrator – to więzień, członek Sonderkommando, który jest trzeźwym i realnym komentatorem sytuacji.

Fabuła jest pozornie prosta – Golo zakochuje się w żonie komendanta, który szybko zauważa romans Hannah. Wykorzystuje trupiarza, jak nazywa Szmula, do swojej zwyrodniałej intrygi. Ale na „Strefę interesów” składa się wiele warstw, które należy odkrywać stopniowo i z wielką ostrożnością.

To książka, dzięki której Amis chce zrozumieć mechanizm zła, sens działań oprawców, usiłuje ustalić, czy istnieje granica (jeśli tak, to gdzie przebiega) normalności, zwyczajności w takich warunkach? Bada też człowieka, pytając, ile można znieść, jaką wytrzymałość ma ludzka natura oraz czy istnieje sumienie?

Mocną stroną w twórczości autora są bohaterowie: Doll  – okrutny do bólu, wyrachowany potwór, skontrastowany z nim Szmul i Golo, który stoi pomiędzy nimi, pomiędzy złem a dobrem. O ile pierwsi dwaj zachowują swoje charaktery do końca, tak Thomsen jest postacią dynamiczną. On zmienia się pod wpływem uczucia – łagodnieje, uwrażliwia się na pewne kwestie (cytuje poezję). „To nie jest miejsce na delikatne uczucia (…). Przedtem byłem otępiały, teraz jestem obolały” [s. 198].

Oficerowie SS dostrzegają bezsensowność swoich działań, widzą również okrucieństwo, ale uspokajają sumienie, chowając się za rozkazami. Doll nawet kwestionuje istnienie dobra i zła, twierdząc, że „pod nową władzą jedne czyny mają pozytywne skutki, a inne negatywne. I tyle” [s. 92]. Poruszona też zostaje kwestia honoru i braterstwa – czy w warunkach łapczywego chwytania się życia, jest jeszcze na nie miejsce? To książka mnóstwa pytań, także tych, których pisarz nie zadaje, ale one unoszą się gdzieś między wersami.

Świat ze „Strefy interesów” wywrócony jest do góry nogami, nie może tu być mowy o „normalności” – ona skończyła się we wrześniu 1939r. Obóz jest skażony złem, a ludzie w nim żyjący (egzystujący) są chłonni niczym gąbki. Przeraża definicja „dobrej reputacji” – im ktoś brutalniejszy, potworniejszy, tym bardziej godny szacunku. W powieści kluczową rolę grają kontrasty, np. Doll i Szmul, rozmowy o rozstrzelaniach przy śniadaniu, kloaka w obozie i ogród Hannah, upodlenie i zauroczenie itd.

Wspaniale napisana (i przetłumaczona przez K. Karłowską) książka, która w niezwykle subtelny, czasem nawet metaforyczny, sposób opowiada o rzeczach okrutnych, odrażających oraz smutnych. Pociechę stanowi fakt, że widać w powieściowym świecie przebłyski dobra, czegoś pozytywnego (choćby to była tylko litość), np. między Hanną a Thomsenem pojawia się coś więcej niż pożądanie – ale czy to uczucie ma szansę na spełnienie? Odpowiedź Amisa porusza i poraża.

Kinga Młynarska

                Ocena: 5/5

  1. Tytuł: Strefa interesów
  2. Autor: Martin Amis
  3. Okładka: twarda
  4. Liczba stron: 416
  5. Data wydania: 2015
  6. Wydawnictwo: Rebis

About the author
Kinga Młynarska
Mama dwójki urwisów na pełny etat, absolwentka filologii polskiej z pasją, miłośniczka szeroko pojętej kultury i sztuki. Stawia na rozwój. Zwykle uśmiechnięta. Uczy się życia...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *