Spowiedź Chinki – Pearl S. Buck

chinkaZderzenie dwu odmiennych kultur jest rzeczą zawsze rzeczą gwałtowną, szczególnie że zazwyczaj każda z nich ma się za lepszą i mądrzejszą. Nie inaczej było przy spotkaniu cywilizacji chińskiej, która od tysiącleci nie uległa żadnym zmianom, z prężnie rozwijającą się kulturą Zachodu. Najwięcej ucierpieli na tej konfrontacji ludzie silnie przywiązani do tradycji, co znalazło swą kulminację w „rewolucji kulturalnej”, zainicjowanej przez Mao Tse Tunga. Jednak akcja książki Pearl S. Buck toczy się w czasach przedrewolucyjnych, gdy istniały jeszcze stare Chiny z ich wszystkimi tradycjami, łącznie z okrutnym obyczajem krępowania stóp małym dziewczynkom i zabijania dzieci niewolnic. W takich obyczajach wychowała się bohaterka przepięknej powieści „Spowiedź Chinki„.

Siedemnastoletnia Kuei Lan wychowała się w rodzinie bogatego posiadacza ziemskiego. W normalnych warunkach byłaby już dawno mężatką, musi jednak zaczekać na swego narzeczonego, z którym zaręczono ją zaraz po urodzeniu. Jej przyszły mąż jest starszy o sześć lat, pochodzi z rodu K’ung i wrócił właśnie z amerykańskiej uczelni, gdzie uzyskał dyplom lekarza. Matka Kuei Lan, osoba surowa i bez reszty oddana tradycji, obawia się o przyszłość swej córki. Nie ma zaufania do świata Zachodu i podejrzewa, że jej przyszły zięć mógł nauczyć się tam czegoś złego. Zmartwienie kobiety powiększa fakt, że również jej własny syn wyprosił u ojca pozwolenie na studia w Ameryce. Po ślubie dziewczyny okazuje się, że lęki jej matki były uzasadnione – młody mąż neguje stare tradycje, namawia żonę do zdjęcia bandaży ze stóp i, co gorsza, nie zamierza z nią współżyć uważając, że została ona zmuszona do małżeństwa. Tymczasem Kuei Lan kocha go całym sercem, chociaż surowe wychowanie, które odebrała, nie pozwala jej tego wyraźnie okazać. Niespodziewanie z Ameryki wraca jej brat. Ku przerażeniu całej rodziny okazuje się, że nie przyjechał do domu sam….

Na wspaniale zarysowanym tle odchodzących w przeszłość „starych Chin” autorka rysuje sylwetki bohaterów – młodziutkiej dziewczyny, której nigdy nawet przez myśl nie przyszło by przeciwstawić się tradycji oraz jej męża, buntownika i nowatora. Obraz matki rodu, arystokratki dumnej ze swego pochodzenia, strażniczki dawnych obyczajów, jest bardzo sugetywny, jeszcze bardziej gdy skonfrontuje się go z sylwetką jej syna, zrywającego rodzinne pęta i rozpoczynającego życie na własny rachunek. Pearl S. Buck po mistrzowsku opisała życie kobiet w arystokratycznej rodzinie złożonej nie tylko z ojca, matki i ich dzieci, lecz także z nałożnic pana domu, służby i niewolnic. Autorka nie demonizuje ówczesnego systemu społecznego, opisuje go nawet z pewną życzliwością. Jakkolwiek byśmy go oceniali z naszego punktu widzenia, liczył on sobie tysiące lat, miał swoje podstawy i Chińczycy uważali go za jedynie słuszny. Był dla nich stabilnym oparciem, dawał im pewność przyszłości i poczucie bezpieczeństwa. To wszystko miała zniszczyć ekspansja zachodniej kultury. Starzy ludzie przeczuwali to i dlatego byli pełni obaw.

Ta niezwykle piękna, poetycka powieść, wielokrotnie wznawiana w dziesiątkach krajów, bez wątpienia zasługuje na to, by ją przeczytać. Autorka, która sama wiele lat spędziła w Chinach, stworzyła dzieło dopracowane pod każdym względem, książkę której nic nie można zarzucić. Przekonajcie się sami.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska

Ocena: 5/5

Tytuł: „Spowiedź Chinki”

Autor: Pearl S. Buck

Język oryginału: angielski

Okładka: miękka z obwolutą

Ilość stron: 204

Rok wydania: 1959

Wydawnictwo: Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *