Recenzja komiksu „Thor Gromowładny #2: Boża bomba”

Jason Aaron to obecnie jeden z ciekawszych scenarzystów amerykańskiego komiksu głównonurtowego. W Polsce znany jest przede wszystkim z kreacji mieszkającego we współczesnym rezerwacie Indianina i jego przygód, zebranych w serii „Skalp” i wydawanych przez Vertigo (w Polsce Egmont). Scenarzysta ten zasłynął także dzięki swej wizji postaci Thora, jednego z ważniejszych superbohaterów marvelowskiego uniwersum.  Wydawana w ramach linii Marvel Now! seria doczekała się właśnie drugiego tomu polskiego wydania, noszącego podtytuł „Boża bomba”.

Thor2

W tomie pierwszym akcja rozgrywała się w trzech przestrzeniach czasowych, prezentując perypetie trzech wersji postaci Thora, odpowiednio jako młodego, niedoświadczonego jeszcze bóstwa, herosa znanego z grupy Avengers oraz starego, zmęczonego władzą boga. Każdy z nich musiał się zmierzyć z tajemniczą istotą, Gorrem, zabójcą bogów. Tom drugi zamyka tę historię, a oprócz samej walki z przeciwnikiem przedstawia także dzieje Gorra i motywy jego działania.

thorG2_p1

O ile pierwszy tom, jeśli przymknąć oko na dziwaczne zabawy czasem, stał na naprawdę przyzwoitym poziomie, szczególnie w porównaniu do innych serii z Marvel Now! wydawanych w Polsce, o tyle drugi, niestety, prezentuje się gorzej. Dość ciekawie zarysowana intryga zaczyna rozłazić się w szwach, przez co historia staje się przewidywalna, a w konsekwencji nudna. Przede wszystkim odarty z tajemnicy Gorr okazuje się zwykłym pieniaczem, który wobec braku odpowiedzi na jego modły staje się wojującym (dosłownie) ateistą. Niestety, nic więcej z tego nie wynika. Oczywiście „Thor” to seria rozrywkowa i raczej nie spodziewałbym się tu głębokich przemyśleń dotyczących wiary, ale zbyt duże spłycenie postaci Gorra działa tylko na jego niekorzyść. Szybko bowiem traci on zainteresowanie czytelnika, który widzi, że żadne głębsze motywy bohaterem nie kierują, a cała walka z bóstwami to tak naprawdę żałosny krzyk rozpaczy.

thorG2_p2

Na szczęście „Boża bomba” nadal ilustrowana jest przez chorwackiego artystę Esada Ribica, którego plansze, stworzone przy użyciu pędzla i farb, potrafią naprawdę zachwycić. Tylko w jednym z zeszytów (szóstym) artysta został wsparty ołówkiem Jacksona Butcha Guice’a. W komiksie amerykańskim, opanowanym przez działających pod presją czasu rzemieślników, zawsze warto zwrócić uwagę na artystów prezentujących wyjątkowy styl i przyciągających uwagę czytelnika. Stąd też ze smutkiem odnotowuję fakt, że w kolejnym tomie zmienia się rysownik. Na szczęście na krótko. W tomie czwartym Ribic powraca.

thorG2_p3

Dobrze zapowiadająca się seria przygód Thora nieco obniża loty w drugim tomie. Pozostaje pytanie, czy kolejna część przyniesie zwyżkę. Oby tak, gdyż kreacja nordyckiego boga przygotowana przez Jasona Aarona mimo wszystko zasługuje na uwagę.

Karol Sus

Scenariusz: Jason Aaron
Rysunki: Esad Ribic, Butch Guice
Wydanie: I
Data wydania: Grudzień 2016
Seria: Thor Gromowładny, Marvel Now
Tytuł oryginału: Thor: God of Thunder Volume 2: Godbomb
Rok wydania oryginału: 2014
Wydawca oryginału: Marvel
Tłumaczenie: Marceli Szpak
Druk: kolor
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165×255 mm
Stron: 132
Cena: 39,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328116740

About the author
Karol Sus
Rocznik ‘88. Absolwent Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie. Wychowany na micie amerykańskiego snu. Wciąż jeszcze wierzy, że chcieć – to móc. Wolnościowiec. Kinomaniak, meloman, mól książkowy. Namiętnie czyta komiksy. Szczęśliwy mąż i ojciec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *