Przygody króla Pauzola – Pierre Louys

Francja bywa nazywana królową erotyki. Jej obyczaje zawsze były śmielsze niż w innych krajach, a literatura bardziej swobodna. Jednym z mocno skandalizujących pisarzy dwudziestolecia międzywojennego był Pierre Louys. Jego książki opisywały głównie romanse lesbijskie i kobiety dwuznaczne moralnie, które wszakże nie ponoszą konsekwencji swych czynów. Głównie ten aspekt powodował, że jego powieści figurowały na watykańskim indeksie ksiąg zakazanych i w naszym kraju przed wojną można było je czytać tylko w oryginale.

Obecnie zmieniły się kryteria wydawnicze i prawie wszystko można dziś przeczytać w naszym języku. Jednak już za czasów PRLu oficyna wydawnicza… uraczyła czytelników ciekawą pozycją – książką zawierającą dwie nowele – utrzymane w bajkowej konwencji „Przygody króla Pauzola” oraz dramat „Kobieta i pajac”. Zajmijmy się na razie pierwszą z nich.

Królestwo Tryfonii sąsiaduje z Francją, jest jednak ignorowane ze względu na swe specyficzne obyczaje. W tym kraju prawidła moralności są odmienne niż w reszcie cywilizowanego świata. Nagość jest czymś normalnym, nawet więcej – uważa się, że to przyzwoite, by młodzi i dobrze zbudowani ludzie bez skrępowania ukazywali innym swe ciała. Również swobodne romanse nie są uważane za coś dziwnego ani nagannego, nawet zachęca się do nich. Takie poglądy obowiązują zarówno w biednych wiejskich chatach, jak i w królewskim pałacu, zwłaszcza w ogromnym haremie króla Pauzola. Jednak władca nie stosuje ich do swej córki, księżniczki Aliny, którą ubiera od stóp do głów, rzekomo w trosce o jej zdrowie i izoluje od otoczenia. Pewnego dnia czternastoletnia Alina zostaje zabrana przez damy dworu na występ przyjezdnego baletu i zakochuje się w młodej tancerce imieniem Mirabela. Ucieka z nią. Król wyrusza na poszukiwanie jedynaczki, zabierając ze sobą ulubionego pazia imieniem Giglio i naczelnika haremu Taxisa, znienawidzonego przez wszystkie Królowe religijnego fanatyka, który pełni też obowiązki szefa gwardii. Ich śladem jedzie jedna z Królowych, Diana. Ich podróż jest pretekstem do ukazania swobody obyczajów Tryfonii i konstrukcji społecznej, której naczelną zasadą jest, by nikogo nie krzywdzić…

Nowela Louysa jest wesołą, lekką i frywolną opowieścią, która pod pretekstem błahej rozrywki ukazuje, jak można uniknąć problemów społecznych, spowodowanych nadmierną ingerencją rządu w sprawy obywateli. Chociaż podawane przez autora recepty na poprawę sytuacji są żartobliwe, wręcz karykaturalne, nie sposób odmówić mu pewnej racji. Pozujący na libertyna pisarz był uważnym obserwatorem i dobrze widział, ile nieszczęść spowodowanych jest przez restrykcyjne prawo podatkowe, bigoterię i fałszywą moralność. Niejako „na odtrutkę” podawał swym czytelnikom obraz państwa, gdzie wolno chodzić nago, romans nie jest niczym niezwykłym, a wielożeństwo, konkubinat i rozwody są prawnie usankcjonowane, jeśli tylko wszyscy zainteresowani się na to zgadzają. W tym państwie nikt nie dręczy biedaka za to, że jest biedny. Nie niszczy się drobnego handlu, ściągając podatki od każdego możliwego towaru. Król jest kochany przez naród, gdyż traktuje z szacunkiem wszystkich swych poddanych i jest wrogiem wszelkiego ucisku. W pewnym sensie Louys stworzył po prostu utopię i to bardzo sympatyczną. Do pewnego stopnia jest to nawet przewrotny moralitet. Miłej lektury.

Luiza „Eviva” Dobrzyńska

Ocena 5/5

Tytuł: Przygody króla Pauzola

Autor: Pierre Louys

Język oryginału: francuskim

Oprawa: twarda

Ilość stron: 283

Rok wydania polskiego: 1978

Wydawnictwo: CZYTELNIK

 

About the author
Technik MD, czyli maniakalno-depresyjny. Histeryczna miłośniczka kotów, Star Treka i książek. Na co dzień pracuje z dziećmi, nic więc dziwnego, że zamiast starzeć się z godnością dziecinnieje coraz bardziej. Główna wada: pisze. Główna zaleta: może pisać na dowolny temat...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *