PATRONAT SZUFLADY: Helene Wecker „Golem i dżin” część II

Golem-i-dzin-czesc-2-_bn41105

Akcja pierwszej części książki Helene Wecker „Golem i dżin” urwała się niespodziewanie i w dość zaskakującym momencie. Wynika to z faktu, że polski wydawca zdecydował się rozbić stanowiącą całość powieść na dwie odrębne części. Po kilku miesiącach do rąk polskich czytelników trafił drugi, finalny tom opowiadający o przygodach kobiety – golem Chawy oraz dżina Ahmada w Nowym Jorku pod koniec XIX wieku.

Golem i dżin próbują ułożyć sobie życie pośród ludzi. Ich wybory są tak różne jak żywioły z których zostali stworzeni – ogień i ziemia. Chawa rozpaczliwie próbuje stać się istotą ludzką, porzucić nadprzyrodzone talenty. Ahmada coraz bardziej drażni codzienność i rutyna pracy w warsztacie. Eksplozja wybuchowej natury jest tylko kwestią czasu. Tymczasem Jehuda Szaalman pogrąża się w obsesji poszukiwania nieśmiertelności.

Całość akcji uzupełniają retrospekcje, w których przedstawione zostały losy beduińskiej dziewczyny, Fadwy, coraz mocniej pogrążającej się w groźnej fascynacji dżinem. Ze wzajemnością zresztą. Zrozpaczony ojciec dziewczyny decyduje się szukać pomocy u owianego złą sławą czarodzieja z pustyni, Ibn Malika.

Helene Wecker starannie zamyka wszystkie wątki. Przeszłość i teraźniejszość splatają się w jedną historię opowiedzianą od początku do końca. Trudno się oprzeć wrażeniu, że źródłem inspiracji autorki były „Baśnie z tysiąca i jednej nocy”. „Golem i dżin” ma wiele wspólnego właśnie z baśnią. Są pozytywni bohaterowie, przeszkody do pokonania, antybohater, a wreszcie zakończenie, które śmiało można nazwać baśniowym. Inna sprawa, że finał relacji dżina i golema jest dość przewidywalny.

Zabrakło mi też większej dawki „lokalnego kolorytu”, wprowadzenia w świat tradycji żydowskiej i arabskiej. Pod tym względem potencjał, jaki miał w sobie „Golem i dżin” nie został w pełni wykorzystany.

Natomiast z dużym wyczuciem Helene Wecker sportretowała zmagania kobiety – golema z własną naturą. Moim zdaniem o wiele lepiej niż w przypadku dżina. Chawa w swoich próbach wtopienia się w tło, zyskania towarzystwa i znalezienia miłości/pana (w przypadku tej istoty trudno o rozgraniczenie) jest do bólu ludzka. W tle nieśmiało rozbrzmiewa pytanie, co decyduje o tym, kto jest człowiekiem, a kto nie? I co tak naprawdę znaczy „być człowiekiem”?

Helene Wecker stworzyła baśń rozgrywającą się co prawda nie „za siedmioma górami, za siedmioma lasami”, ale także w świecie, który bezpowrotnie przeminął. Nowy Jork na kartach powieści ma sporo uroku, podsycanego przez wprowadzenie istot pochodzących z tradycji żydowskiej i arabskiej. Mimo miejscami przewidywalnej fabuły książka broni się przyjemnym, trochę retro, klimatem, świeżością pomysłu i zgrabnym powiązaniem wątków.

Autor: Helene Wecker
Tytuł: „Golem i dżin” cz. 2
Przełożyła: Małgorzata Koczańska
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 344
Data wydania: 2014

Barbara Augustyn

About the author
Barbara Augustyn
Redaktor działu mitologii. Interesuje się mitami ze wszystkich stron świata, baśniami, legendami, folklorem i historią średniowiecza. Fascynują ją opowieści. Zaczytuje się w literaturze historycznej i fantastycznej. Mimowolnie (acz obsesyjnie) tropi nawiązania do mitów i baśni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *