Pająk po liftingu – recenzja komiksu „Ultimate Spider-Man #2”

Drugi tom serii Ultimate Spider-Man pod przewodnictwem Briana Michaela Bendisa konsekwentnie realizuje przyjęte założenia, a przy tym rozkręca się fabularnie. To krok w dobrą stronę, choć musicie pamiętać o tym, do kogo skierowany jest komiks. Łatwo to jednak rozpoznać.

Pomysł na Ultimate Spider-Mana zasadza się na opowiadaniu historii na nowo, z uwzględnieniem zmiany realiów. Jeśli przeszukamy komiksowe archiwa i wyciągniemy z nich zeszyty np. sprzed kilkunastu lat, zobaczymy, że ówczesne komputery nie przypominają tych, jakie używamy obecnie, a telefony są duże i mają kable. Starszy czytelnik przypomni sobie tamte technologie, może nawet uśmiechnie się pod nosem, ale u młodszego mogą one wywołać dysonans. Dlatego aktualizowanie komiksów dedykowanych młodszym odbiorcom jest szczególnie ważne. I o to tu chodziło. Ale skoro już opowiada się dawne historie po raz wtóry, można przy okazji zmienić to i owo, powtórzyć sprawdzone rozwiązania, wyrzucić mniej udane, poprawić wiarygodność postaci albo zmienić trochę ich charakter, by stały się bardziej lub mniej lubiane, w zależności od roli, jaką mają pełnić. Pod tym względem Bendis wypada tu doskonale, a zatem nawet starsi odbiorcy nie będą się nudzić i znajdą w nowych-starych przygodach Spider-Mana coś dla siebie.

Tym razem Peter staje do walki z Doktorem Octopusem, a także z Zielonym Goblinem. To dwóch potężnych przeciwników, którzy zostali sztandarowymi przeciwnikami Spider-Mana. Kończy się superbohaterski tutorial, a zaczynają poważne wyzwania. Między nimi jeszcze pojawia się telewizyjny celebryta, który postanawia urządzić sobie polowanie na Pająka. Ten motyw wydaje się najmniej kanoniczny, lecz daje sporo frajdy. Tak rozpaczliwa walka o widza i eskalacja absurdu w telewizji są zjawiskiem stosunkowo młodym, a ich wykorzystanie w komiksie to świetny pomysł.

Ponieważ za rysunki odpowiada ponownie Mark Bagley, nie wszystkim przypadną one do gustu. Szczerze: sam za nimi nie przepadam. Ale dystansując się do własnych preferencji estetycznych, muszę przyznać, że dobrze pasują do tej serii. Kreskówkowy klimat, przerysowana mimika i niezbyt realistyczna anatomia mimo wszystko trafiają w gust młodszych odbiorców, którym ciągle blisko do kreskówek. Zresztą taki wybór jest nie tylko zasadny rynkowo, ale i spójny z ogólną koncepcją tej serii.

W drugim tomie Ultimate Spider-Mana Bendis zapoznaje czytelnika z wieloma klasycznymi motywami komiksów superbohaterskich. Jest kłopotliwa relacja bohatera z opinią publiczną, władzami i mediami; jest problem rozdziału życia osobistego i „zawodowego”, ochrona prywatności i tożsamości; jest wreszcie konieczność ciągłego doskonalenia się, odkrywania granic własnych możliwości i nowych sposobów na ich przekraczanie. Zarówno Peter Parker, jak i Spider-Man będą musieli wiele przejść, wiele pokonać i wiele się nauczyć na tych blisko 350 stronach, ale bycie świadkiem tych trudności stanie się dla was dobrą zabawą.

Aleksander Krukowski

Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Mark Bagley
Wydanie: I
Data wydania: 19 Wrzesień 2018
Wydawca oryginału: Marvel
Tłumaczenie: Marek Starosta
Druk: kolor
Oprawa: twarda
Format: 170×260 mm
Stron: 348
Cena: 99,99 zł
Wydawnictwo: Egmont
ISBN: 9788328126855

About the author
Aleksander Krukowski
Literaturoznawca, krytyk literacki i tłumacz. Wytrwały recenzent książek i komiksów, publikujący w różnych zakątkach internetu. Fan Granta Morrisona, Alana Moore'a, Warrena Ellisa i Neila Gaimana, chętnie sięgający po komiksy spoza swojej strefy komfortu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *